PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31684}
7,9 4 796
ocen
7,9 10 1 4796
8,0 9
ocen krytyków
Piętno śmierci
powrót do forum filmu Piętno śmierci

Wprowadza nas nachalny lektor, który narzuca nam opinię o bohaterze (lepiej by było chyba, gdybyśmy sami się mogli przekonać, jakim on jest człowiekiem...). Następnie mamy pokaz działalności japońskich urzędów (zadziwiające, jaką swojskość można odnaleźć w tym egzotycznym filmie :)).
Watanabe dowiaduje się o ciążącej na nim chorobie, po czym stara się odnaleźć sens dogorywającego żywota. To jest najlepsza część filmu. Niesamowicie gorzka, smutna. Shimura (chociaż chwilami przesadza z tym bólem w głosie i bywa irytujący) przekonująco wypada w roli człowieka, który nie tylko umiera, ale także ma świadomość że oddalił się od wszystkich (syna). Imprezuje, zaprzyjaźnia się z młodą pracownicą swojego wydziału.
Wreszcie postanawia zrobić coś, czym się przysłuży dla społeczeństwa, mianowicie wybudować plac zabaw w miejscu, gdzie w środku miasta jest bajoro (takie jak w 'Pijanym Aniele' - widać Japonia nie zawsze była tak nowoczesna jak teraz).
Tutaj spotka widza niemałe zaskoczenie, bowiem akcja skacze o 5 miesięcy do przodu, mianowicie pogrzebu pana Watanabe.
Tutaj Kurosawa zawalił konkretnie. W tym momencie załamuje się cały nastrój, napięcie, wzruszenie. Zaczyna się polityczna gadka-szmatka, dyskusja nawalonych biurokratów nt. 'czy Watanabe wiedział że jest chory, czy nie?' oraz deklaracje, że każdy z nich będzie tak samo wspaniałomyślny (co zakończenie w sposób dosłowny ukazuje nam realność takich obietnic).
Pytam: dlaczego? Zabrakło pomysłu? Czemu spieprzył taką ładną historię? Nie lepiej by było od początku zrobić retrospektywną fabułę? Akcja poprowadzona jest tu fatalnie, a lektor przywołuje skojarzenia z jakimiś filmami propagandowymi w stylu 'Przygoda na Mariensztacie' - co podsyca fakt budowy publicznego mienia.
Muszę za to obniżyć ocenę ( w zasadzie - jedno oczko za wspomniany scenariusz, drugie za denerwującego chwilami Shimurę i dłużące się sceny), ale 8/10 pozostaje wysoką.

Ciekawostka: pamiętacie szefa Yakuzy, który wyszedł z biura zastępcy burmistrza? Nie sposób go nie zauważyć, wpatrywał się chwilę w Watanabe i była pokazana sama jego twarz. Toż to nikt inny jak uwielbiany Kyuzo z Siedmiu Samurajów!

użytkownik usunięty
Bruce_Lee

Gdy przed dwoma laty obejrzałem "Piętno śmierci", miałem dokładnie takie same odczucia. Nie zdecydowałem się stworzyć tematu i widać słusznie zrobiłem, bo ty napisałeś niemal idealny komentarz. Prosto, bez zgrywania ważniaka, w przystępnej krótkiej formie wypunktowałeś wszystkie wady filmu.

"widać Japonia nie zawsze była tak nowoczesna jak teraz"
Pewnie wiele osób to wie, ale dla innych będzie to ciekawostka. Tak jak dzisiaj wyroby chińskie są synonimem tandety, tak przed kilkoma dziesięcioleciami z pogardą określano twory z Japonii.

ocenił(a) film na 8

Najlepiej to podsumowuje scena gdy dziewczyna dostając od Watanabe pończochy mówi 'na takie to musiałabym trzy miesiące odkładać!' - to aż takich przepaści zarobku/wydatków nawet u nas nie ma!
Z tego co gdzieś czytałem, Japonia gwałtownie skoczyła do przodu w 1964 roku - kiedy to mieli przygotować się do Igrzysk Olimpijskich. Coś jak nasze przygotowania na Euro tylko z różnym efektem :) a ponoć Tusk obiecał nam drugą Japonię... hmm.

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 7
Purple_Killer

Mam poważne problemy z oceną, chyba jednak zniżę dając 7.

ocenił(a) film na 7
Purple_Killer

A może jednak 8? Gdy nie oglądałem filmów, nie miałem takich niepotrzebnych rozterek :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones