I jeszcze te (SPOILER) huśtawki, coś pięknego, film to wyjątkowe studium ludzkiej natury opętanej przez zespół przypadków i totem obowiązku, przez własne przywiązanie do względnego bezpieczeństwa. Film dla "tych, co nie chcecie znać jutra", czyli w jakimś stopniu dla każdego. Ocenianie głębokości tego filmu nie uda się za pomocą przyrządów, które stosujemy na co dzień do pierwszej lepszej liniowej produkcji. Każda próba przedstawienia tego czy innego problemu konsekwentnie wymyka się banałowi, jakimkolwiek schematom. Zdjęcie roentgenowskie, rozmowa pisarza z barmanką, scena wymuszonego spotkania w restauracji, kadry z huśtawkami - wszystko ląduje z tyłu głowy, po wsze czasy.