"który wyimaginował sobie że został zatrudniony" tak bo walnięcie spoilera w opisie jest wymagane. Proszę wyjść/

ziomek, ziomek to mogli napisać tylko że to film o Dżonie Naszu. (John Nash) :P
Oglądałem to z kimś i ta osoba nawet bo obejrzeniu film była zbyt głupia by dowiedzieć się, że opis jest mylny.
Nie wszyscy to tacy "inteligenci". Wprowadza w błąd, no więdz to jest opis czegoś innego, nawet nie filmu.
jak taki typowy ktoś na to spojrzy, to wynika, że od pracy zachorował, głupota....
No szczególnie że ta praca nigdy nie istniała.

Kolego nie odróżniasz streszczenia od opisu. Opis jest jak najbardziej poprawny, jaki sens oraz jak bardzo zaskoczyłoby widza zakończenie gdyby zostało expressis verbis ujawnione w opisie?

Co masz na myśli mówiąc "jak najbardziej poprawny" ?? "Nieistniejącego przyjaciela miał już 2 lata wcześniej od pracy ""w agencji wywiadu wojskowego"" co znaczy, że NIE to spowodowało chorobę.

no tak jest 'poprawnie wprowadzający w błąd" . Mogli nie pisać nic o tym.

To jak w filmie o kosmitach dali by opis " W tym filmie nie ma żadnych kosmitów" Ktoś ogląda... O_O Kosmita :) Surprise :D

Nie mam zwyczaju tak bardzo czepiac sie pierdół jak Ty więc napewno niczego sobie nie wyjaśnimy. Ja oglądam film i potem go oceniam. Nie czytam opisów, nie sprawdzam w wikipedii czy jego żona wiedziała, czy nie wiedziała... Poprostu oglądam film :) A nawet jeżeli opis został błędnie skonstruowany to... patrząc na to jak czasem nasi rodzimi fimowcy potrafia przetlumaczyc tytuly zagranicznych filmow, nic mnie juz nie zaskoczy w zadnym opisie.

Opis nie do końca jest poprawny, bo to nie zatrudnienie w agencji wywiadu wpłynęło na chorobę. Powinni go jakoś inaczej skonstruować, ale oczywiście bez spoilera.

Biedny umysłowo ubogi człowiek. Ofiara scjentycznego rasizmu dzieląca ludzi na lepszych i gorszych. Myślisz, że masz wiedzę? Masz tylko kłamstwa.
Posługujesz się ohydnym rodzajem języka dyskryminacji i myślisz, że są to twoje słowa i twoje własne zdanie.
Po pierwsze, postacie z umysłu Nasha były tworami psyche mającymi wzbogacić ubogie ego. Dla świadomości mitycznej postacie z wyobraźni są prawdziwe. Ale są obce dla ego. One zwyczajnie były mu potrzebne do rozwoju. Mimo, że są to satny bolesne i nieprzyjemne. To nic, psyche, to nie Hollywood.
Te postacie pojawiły się nie bez przyczyny. Psychologia powinna zajmować się wspieraniem i ochroną tego typu wyobraźni. A nie jej ANIHILACJĄ za pomocą legalnego przemysłu narkotykowego, które wspiera państwo, a niszczy człowieka.
To jest dyskryminacją osobowości dionizyjskiej.
Wyobraźnia mityczna nie jest chorobą - świadczy o bogactwie psyche.
Za taki styl myślenia, tj. kompletna anihilacja psyche , na rzecz antyludzkiego racjonalizmu i przemysłu, powinna grozić bardzo poważna kara.
Za to, że wyobraźnia człowieka jest karana stryczkiem psychotropowym - za to podziękujcie pomiotom IG FARBEN.
Ci sami, którzy sponsorowali nazistów, sponsorują "pomoc psychologiczną". W imię miłości bliźniego, bliźniego się truje.
Poprzez utworzenie sztucznego słownictwa, terminologii psychologicznej, państwo, koncerny manipulują świadomością człowieka. Nie ma czegoś takiego jak "nierównowaga chemiczna", mit dopaminy, mit serotoniny. NIE MA. To są puste słowa.
Państwo, koncerny, psychologia odbierają godność ludziom. Zamiast wspierać. Skłócają.
Jak to mówią, kto pod kim stosy zapala.....

Terminologia psychologiczna jest językiem nienawiści. Jest językiem dyskryminacji psyche. Jest językiem schizoidalnym.
Jest językiem przemysłowego zysku. Jest językiem stworzonym po to by móc niszczyć i manipulować, by mieć kontrolę.
Żadna instytucja nie ma prawa do moralnego osądu cierpienia.

schizofreNIK a nie schizofreMIK matołku jeden

Dobrze że nie przeczytałem twojego komentarza zanim obejrzałem film bo zepsuł byś mi cały seans tym bezmyślnym spoilerem.
Proszę wyjść.