Jeśli pytasz o ten film to:
-najsmutniesza:jest ich mnóstwo(juz dokładnie niepamietam),ale chyba scena w której żona odbiera mu dziecko po "nieudanej kąpieli"
-najlepsza:zdecydowanie końcowa scena z piórami.
Chyba tam własnie widać żal w oczach głównego bohatera i niemoc jaka powodowala choroba.Tak inteligentny człowiek nagle okazuje się "niepotrzebny" w codziennym zyciu.
aa no ok, bo ktoś napisał, że końcowa, zupełnie nie pomyślałem o piórach do pisania, tylko wyobraziłem sobie, spadające pióra (ptasie). Dzięki za odpowiedź.
Nie wiem jaka jest najlepsza, mi się podobała jak John zaczyna tłumaczyć uczniowi w bibliotece twierdzenie Rimana?, a później gdy jego żona wchodzi do sali i on siedzi z studentami i razem rozwiązują zadania matematyczne.