Niesamowita mgła w tamtych czasach spowijała świat i wnętrza pociągów. Zaistniałe zjawisko
wpływało bardzo korzystnie na twarze kobiet oraz męskość panów, zakrywając wszystko
tajemniczą zasłoną. W takich oparach nawet szpieg jeden z drugim mieli większe szanse
pomyślnie skończyć swe skomplikowane misje, bo byli ledwo widoczni z drugiego końca
korytarza. Trochę szkoda, że te czasy przeminęły , bo teraz paniom pozostał tylko botox i
photoshop.