Słowa Koroniewskiej chyba najlepiej opisują to dzieło.
Wszystko w tym filmie było złe; "fabuła", postaci, aktorzy, najgorsze na świecie dialogi. Totalny dramat, gorszy nawet od "Zmierzchu". Plus za realizm typu prawdziwe cycki, włosy łonowe, bujne owłosienie na udach kobiety i pryszcze na klacie kolesia. Typka przez 99% filmu wyglądała jakby się miała zaraz rozpłakać, koleś totalna pustka taki tępy osiłek. Jeżeli chciał najmocniej ukarać Anastazję powinien jej puścić ten film.