Oglądając zwiastun miałam wrażenie że to ekranizacja książki Doroty Terakowskiej, Tam gdzie spadają anioły. Szukałam informacji czy rzeczywiście tematyka filmu została zaczerpnięta z książki ale niestety nic takiego nie znalazłam. Sama fabuła zdaje się w pewien sposób różnić od książki, ale anioły, skrzydła i symbolika już niekoniecznie. Filmu jeszcze nie widziałam, ale zastanawiam się czy może ktoś, kto oglądał film i czytał książkę zauważył podobieństwo.
Wprawdzie nie oglądałam filmu, ale po zwiastunie miałam takie same wrażenia. Nie mogę doczekać się, aż go zobaczę :)
ja tez po zwiastunie bylam przekonana ze mamy w koncu ekranizacje tam gdzie spadaja anioly:) mnostwo podobieństw
Problem chyba w tym, że powszechne obecnie rzeczy typu paranormal w wydaniu chociażby pani Katarzyny Bereniki Miszczuk, Terakowska, wspomniana wcześniej 'Armia Boga', 'Constantine' itp. utrwaliły w nas już pewien typ 'aniołów i demonów miejskich' na tyle, że przy kolejnym seansie/książce tego typu nabiera się pewnego sceptycyzmu z racji samego podjęcia tematu. Podczas seansu byłam w stanie przewidzieć to i owo angelologicznie, natomiast skąd poszczególne wiadomości przyszły - to już się trochę rozmyło. Dodatkowo przeszłam swego czasu w całości przez 'Słownik aniołów, w tym aniołów upadłych' Gustava Davidsona, notabene doskonałe opracowanie ... przyznaję, że mój brak zachwytu świeżością może mieć co nieco wspólnego z tym faktem.