Raczej nie piszę negatywnych komentarzy, ale tutaj ostrzegam, płytki, słabo zagrany, przerysowane postacie, fabuła nudna, przewidywalna. Nic mnie nie zaskoczyło, rzadko zastanawiam się czy wyjść w trakcie seansu, tutaj czułem, że jest naprawdę wiele rzeczy, które mógłbym w tym czasie robić, z większą przyjemnością i pożytkiem dla siebie lub innych. Ktoś napisał przyjemny, tak jak przesłodzone ciastko, z mega słodkim kremem, nie do zjedzenia. szkoda kasy i czasu. Żadnych emocji.
"piąte: nie podchodź!", oczywiście do filmu:) i ja też nie polecam, debiutancka klapa.
Mnie sie film podobał. To raczej kino familijne-ale takie też jest potrzebne. Może to trochę naiwny film, ale uroczy w tym i to mi się podoba. Przede wszystkim nie jest pretensjonalny! :-)
a mnie sie film dla rownowagi podoba. Uwazam podobnie jak natily jest familijny, wiec wymaga innego widza lub spojrzenia. Takie kino tez jest potrzebne. Fajnie jakby w Świeta leciał w tv :-)