PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=804561}

Pewnego razu... w Hollywood

Once Upon a Time ... in Hollywood
7,3 203 064
oceny
7,3 10 1 203064
7,7 62
oceny krytyków
Pewnego razu... w Hollywood
powrót do forum filmu Pewnego razu... w Hollywood

To uczucie, kiedy...

ocenił(a) film na 10

... film jest lepszy, niż nasze wyobrażenia o nim. Moje oczekiwania wobec tego filmu były ogromne. I stało się! Zostałem wgnieciony w fotel.

ocenił(a) film na 10
skrajny

Mnie wgniatało przez większość czasu, tym boleśniej zniosłem, w mojej ocenie, bardzo przeciętną, końcową część filmu. Tak czy owak, film rewelacja.

ocenił(a) film na 9
grzegorzszuba

Ja non stop czekałem na zabójstwo Sharon, wtem wczułem się w wątek Di Caprio, następnie świetne sceny Pitta I nagle sekta Masona pomyliła domy. Poza ostatnimi 30 minutami film był kosmosem

ocenił(a) film na 8
dorszu_2

Nikt nie pomylil domow. W filmie z premetydacja weszli do tego domu jak to okreslili aby uciszyc tych ktorzy od malego uczyli kazdego Amerykanina jak zabijac.

ocenił(a) film na 9
juju_hound

Mieli wejść do domu "Terrych", Tex to oznajmił reszcie grupy.

ocenił(a) film na 10
dorszu_2

Tak ale potem jedna z dziewczyn wspomniała o Ricku Daltonie i produkcji, w ktorej zagral. Na to druga odpowiedziala, ze od dziecinstwa sa przesiaknieci przemoca i zabojstwami z telewizji, wiec stwierdzili że należy zabić tych co im to przekazywali od małego.

ocenił(a) film na 10
dorszu_2

To chorujemy na to samo, poza 30 minutami ten film do murowana dycha

ocenił(a) film na 8
grzegorzszuba

Akurat końcowka ten film ratuje ! pierwsza polowa moze niezle wymeczyc,ale ostatnie 25 minut miazdzy dupe !

ocenił(a) film na 10
Kesler_2

Ostatnie 25 minut nie pozwala raczej dać dychy

ocenił(a) film na 9
skrajny

Quarantino jest mistrzem!
Totalne zaskoczenie!
Ja się popłakałam 2 razy, raz ze śmiechu i raz ze wzruszenia.
Myślę że będzie tyle samo zwolenników co przeciwników.
Jedno jest niezaprzeczalne - patrzeć na duet Di Caprio & Brad Pitt to uczta intelektualna...

ocenił(a) film na 8
danzie1

Przypominali mi duet Newman & Redford

ocenił(a) film na 7
danzie1

W ostatnich scenach płakałam ze smiechu i ze wzruszenia.

ocenił(a) film na 7
danzie1

Nie tylko intelektualna

skrajny

Mi się zakończenie mega podobało. Tak powinni skończyć te oszołomy od Mansona

ocenił(a) film na 8
Gh0st

Mnie tak samo bardzo podobała się końcówka. I tytuł teraz nabiera znaczenia, w końcu tak zaczyna się większość bajek ;)

ocenił(a) film na 10
krecik1212

Słuszna uwaga :)

ocenił(a) film na 8
Gh0st

zgadzam się!! tak powinni skończyć... tak chciałby reżyser i wielu z nas, widzów

skrajny

Zazdroszczę :) bo ja długo czekałam na ten film, a w końcu gdy miałam możliwość go obejrzeć nie wiem co myśleć. Zrobić z takiej tragedii komedie ....do tego w scenach gdzie pojawia się Tate albo ją wyśmiewa albo robi z niej kogoś kim nie była. Ja wiem że to jego interpretacja, ale z szacunku dla niej i innych jak już chciał pokazać prawdziwe osoby to chociaż mógł pokazać jakie były naprawdę, a nie teraz młodziki dopiero dowiedzą się że była sobie taka Tate, lubiąca się bawić na imprezach, zero skromności.

ocenił(a) film na 10
JLaw

Tylko, że Tate właśnie bardzo często chodziła na imprezy. A za to zakończenie napewno dziękuję Quentinowi

ocenił(a) film na 8
JLaw

Dlaczego komedię? ja odbieram ten film tak, że reżyser pokazał w końxcówce jak chciał, by ta noc się zakończyła... I czego życzyłby oprawcom.
A Sharon niewinnym aniołkiem też nie była. A w filmie nie robiła niczego złego... Tańczyła na imprezie, czy to grzech?

gdytanczenaddrzewami

Po drugim obejrzeniu filmu, moja opinia uległa zmianie na ten temat. Po prostu na początku i po forach zagranicznych oraz sądząc po słowie "film odda jej hołd" liczyłam na coś więcej niż takie sceny, które były najmniej istotne i pokaże co więcej z jej osobowości, ale rozumem.

skrajny

ja akurat nie jestem szczególnie jakąś wielką fanką Quentina i nie miałam specjalnie wysokich oczekiwań wobec "Once Upon a Time ....in Hollywood", ale ostatecznie jestem absolutnie zachwycona i po prostu wbiło mnie w fotel :)

w końcu po latach realizuje się prawdziwy dream team (czy raczej dream duo): niegdyś dwa największe obiekty westchnień Brad Pitt i Leonardo DiCaprio grają w jednym filmie i to w dodatku tak fantastycznym. szkoda że nie można ocenić ich tutaj 11/10 - to byłaby w pełni zasłużona ocena ;) oboje byli jak dla mnie wybitni. Leo zresztą powinien jak najwięcej grać u Tarantino. tworzą genialny zespół. nigdy nie lubiłam go w filmach Scorsese (no może wyjątkiem jest "Infiltracja"), a tak to w filmach Tarantino ma najlepsze role.

ogółem "Once Upon a Time... in Hollywood" od pierwszej do ostatniej minuty doskonały. zakończenie - genialne! jak dla mnie najlepszy film Quentina. bo najmniej tarantinowski ;)

jedyne co mi się nie podobało to sposób przedstawienia Bruce'a Lee. słabo, że wcześniej Quentin nie uzgodnił z rodziną kwestii jego wizerunku chociaż to pewnie było naumyślnie - za nic by się nie zgodzili na tak rasistowsko stereotypowy wizerunek.

ocenił(a) film na 7
skrajny

to ty byłeś tym kolesiem ktory siedział kolo mnie i śmiał sie z rozpuchu na kazdej scenie? a cala sala zastanawiala sie czy nie palil tego fajka z kwasem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones