Jak wyżej. Do tego wielka rola Polaka który wypowiedział jedno półzdanie.
Widocznie nie zna Pan/Pani historii jaka miała miejsce w Hollywood w 69 oraz nie widziała/widział innych filmów Tarantino, jego filmy to nie są fajerwerki, sci-fi itd, tylko zaciekawienie widza niepowtarzalnymi dialogami, trzymanie w napięciu i wprowadzenie w atmosferę jaka panuje w otoczeniu przedstawionym na ekranie. Proponuję na przyszłość nadrobić zaległości, wtedy można odbierać sztukę na inny, zrozumiały sposób. Pozdrawiam