PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10034351}
7,5 14 166
ocen
7,5 10 1 14166
7,1 34
oceny krytyków
Perfect Days
powrót do forum filmu Perfect Days

Niesamowicie zaskakują mnie opinie o tym filmie, jako byłaby to pochwała życia, prostoty, pracy.
Z pewną dozą pewności mogę stwierdzić, że człowiek ten nie był szczęśliwy.
Spójrzmy chociaż na kilka elementów życia - podziwiał niebo, robił zdjęcia, po czym połowę tych zdjęć wyrzucał, a resztę wrzucał z numerem pudełka do szafy - zero kontemplacji, refleksji, powracania do przeszłości, do obrazów, do tego piękna.
Pochwała pracy? Pochwała rutyny. Codziennego kładzenia kluczy w tych samych miejscach, wyliczonej liczby pieniędzy, a przy tym pedantyczne wręcz sprawdzanie, czy toaleta jest czysta. A przede wszystkim totalna samotność tego człowieka i z pewnością coś, co możemy sobie jedynie wyobrazić, co go doprowadziło do miejsca, w którym jest. Jeśli ktoś chciał mi przekazać, że to jest perfekcyjne życie, to chyba inaczej rozumiem perfekcję. Myślę, że niewielu ludzi by chciało tak żyć. Pominę, że historia sprzątacza uprawiającego drzewka i czytającego Faulknera do snu jest dla mnie totalnie niedorzeczna i surrealistyczna. Poszłam tam w jakiś sposób wierząc, że ten film zmieni mój punkt widzenia, a jedynie co doprowadziło mnie do szału, to dźwięk szurającej miotły po ulicy

ocenił(a) film na 5
naxalie

Mega depresyjny film. Jego łzy w żaden sposób mi nie wyglądały na łzy szczęścia, cały film się zastanawiałem czy on nie skoczy z mostu…

ocenił(a) film na 4
naxalie

Mnie bardziej martwi to, że już drugi raz w tym tyg byłem w kinie i był to kolejny niewypał. Eh...Dramat. Spodziewałem się czegoś po tym filmie. Strasznie rozczarował. Nic co by chwyciło za serce. Jednak dziwnym trafem wszyscy coś w nim widzą. Ja nie dostrzegam niczego.

ocenił(a) film na 8
naxalie

Dla mnie to był słodko-gorzki film. Goryczy było dużo, ale nie zgodzę się że był to film depresyjny. Według mnie główny bohater zmagał się z życiem, z całym swoim bagażem tak jak umiał najlepiej. Film pokazuje że życie nie zawsze układa się tak jak byśmy chcięli i że takich ludzi, którym się nie powiodło według kryteriów dzisiejszego świata jest więcej  - choćby pani zamiatająca ulice. Nasz bohater okopał się troszkę w swojej twierdzy samotności może właśnie dlatego że miał piękną wrażliwość - coś co w dzisiejszym świecie niewiele znaczy. On celebrował życie na tyle na ile mógł. I choć wielu na jego miejscu właśnie skoczyłoby z mostu, to on, moim zdaniem był od tego daleko. 
Ważnym "bohaterem" filmu była też muzyka której słuchał - polecam przeanalizować teksty piosenek. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones