chyba kpisz, nudny gniot z powatarzalnym schematem

X to było dno dna. Co jest z ludźmi fascynującymi się taką biedą, że aż musieli im zrobić całe uniwersum z idiotycznym Pearl na czele?

A oglądałeś ten film skoro dałeś 1?

Po co oglądałeś Pearl, skoro X uważasz za dno?

no zastanów się....po co się ogląda kolejny film z serii?

Jaki troll, fajne oceny dałeś gniotom xDD

g...Cię obchodzi jakie oceny daje, moja sprawa, od kiedy dawanie ocen jakie się chce to trolowanie?

"X" był strasznie średni

Nie no babuszka w X była komiczna i zepsuło to film, dobry tylko do połowy.

jak CI się X podobało to Pearl, też bardzo podobny klimat, wg mnie bardzo dobry. Główna aktorka gra mega dobrze, ma kilka scen monologów, zwłaszcza pod koniec, na najwyższym poziomie.

A można to gdzieś legalnie obejrzeć? bo chyba nie ma w polsce dystrybucji?

https://filmowo.club/movie/pearl-1169

To zupełnie różne klimaty i gatunki. X był mieszanką slasheru klasy B z fajnym porno-klimatem lat 70 a Pearl to bardziej kino psychologiczne nakręcone w estetyce kina lt 50. Trochę taka Mary Poppins + Psychoza. Same filmy jakoś bardzo mnie nie ujęły ale na pewno oczarowały mnie klimaty w jakich powstały więc czekam na uzupełnienie trylogii i Maxxxine

raczej lata 1910-te a dokladnie rok 1918

Czas w którym dzieje się cała akcja tak ale jeśli zrobisz dokładny research to zobaczysz jak bardzo film przypomina produkcje starego hollywood (zwłaszcza czołówka). Nawiązania są oczywiste

a to być może

Jak dla mnie "X" znacznie lepszy. Ma fajny klimat seksualnej rozwiązłości. Znajdzie się nawet coś dla fanów cuckoldu czy swingersów. Jest pogarda fanatyzmu religijnego i fajne zakończenie.

W przypadku "Pearl" mamy natomiast robiący wrażenie na widzu znakomity monolog "spowiedź" głównej aktorki. Pojawia się również wątek afirmacji ludzkiej seksualności - podobnie jak ma to miejsce w "X" - tutaj w postaci projektodawcy (bardzo uroczy w swej roli David Corenswet) pokazujący Pearl zakazane wówczas filmy prezentujące akty seksualne. Mia Goth natomiast bardzo udanie tworzy postać psychopatki.

Jednak sama fabuła "Pearl" bywa przewidywalna. Łącznie z zakończeniem. Mimo, że nie jestem typem widza, który się na to sili. Więc zakończenie nie robi wrażenia na widzu i dla mnie raczej jest słabe.

Hahahaha x był co? Ten film był nudny, tandetny w dodatku przewidywalny

W tej tandecie właśnie tkwił cały urok filmu. Gdyby nie komiczni 100 letni zboczeńcy to film samym klimatem by się wybronił

Wiecie, że Pearl i X oraz nadchodząca MaXXXine to trylogia?? Właśnie w tej kolejności powinno się te filmy oglądać.

gdzie go zobaczę online?

Ludzie nie czają że X to nie horror, tylko komedia zakończona slasherem i stąd takie opinie