Do niewielkiej, podwarszawskiej wsi Łacha, położonej u ujścia Narwi do Zalewu Zegrzyńskiego, przyjeżdża 48-letni architekt z Warszawy, Wojtek (Tomasz Zaliwski). Mężczyzna porzucił miasto, żonę, pracę i możliwość rozwoju kariery. Na naleganie żony i przyjaciela, którzy nie rozumieją sensu tego wyjazdu, odpowiada, że "odbiera sobie zaległe urlopy". W rzeczywistości czuje potrzebę przewartościowań, refleksji, dokonania bilansu dotychczasowego życia, przechylającego się już na drugą stronę "pełni". Bohater zbliża się z mieszkańcami wsi, starając się poznać ich sposób myślenia i działania. Żyje zgodnie z biologicznym rytmem przyrody, wykonuje prace fizyczne, łowi w rozlewisku rzeki. Cieszy się zwyczajnością upływających dni.
Bohaterem filmu jest Pan Wojtek (Tomasz Zaliwski), robiący karierę architekt, który ma dość wielkomiejskiego pędu i gwaru. Opuszcza, więc miasto i zaszywa się na prowincji. Do powrotu nie może namówić go ani przyjaciel z dawnych lat (Roman Kłosowski), ani żona (Iga Cembrzyńska), która w końcu otwarcie przyznaje, że łączy ją z Wojtkiem już tylko wspólne mieszkanie. Pan Wojtek twierdzi, że "odbiera sobie zaległe urlopy" , ma więc dużo czasu na przemyślenia nad dotychczasowym życiem - dokonuje analizy i wyciąga wnioski. Przyjaźń z miejscowymi, których problemy szczerze go interesują, a także włączenie się w rytm życia zgodnego z naturą, sprzyjają regeneracji sił i odnalezieniu zawieruszonych gdzieś wartości.