Tak, stało się. Przetłumaczyłem napisy do tego wspaniałego filmu!! Hurrrraaa.... nieee, jeszcze nie czas na radość. Otóż, owszem, przetłumaczyłem, ale jako, że się w ogóle na tym nie znam od strony technicznej, były one zapisane w formie czasowej, a takowa nie jest nigdzie przyjmowana - na żadnej stornie udostępniającej napisy PL. Chcąc je przekonwertować dodatkowo je popsułem, także czasy z wiersza się usunęły i nijak nie mogę ich odzyskać. Także to wygląda mniej więcej tak:
[0][0]Czy to oznacza, pozostanie |niezmiennym, panno Brodie?
[0][0]Dokładnie.
[0][0]Pozostanie niezmiennym,|aż do stopnia petryfikacji.
[0][0]P-E-T-R-Y-F-I-K-A-C-J-A
[0][0]Petryfikacja.
[0][0]Nie zamierzam poświęcić mych|najlepszych lat dla petryfikacji.
Taaaaa... żal na to patrzeć...
I właśnie tu zwracam się z prośbą do Was, kinomaniacy! Jeśli ktoś jest w stanie jakoś przekonwertować, przepisać czy co tam z nimi zrobić żeby były dobre, niech się zgłosi. Udostępnijmy ten film większej publice! Warto!
Nagrodą za udaną współpracę jest możliwość umieszczenia siebie w napisach jako korektora (czy tam kogo [jak mówiłem, nie znam się XD ]) i oczywiście WIELKA RADOŚĆ I SATYSFAKCJA z pomocy innym. Yeeaahhh.
Także, jak ktoś chętny, to zapraszam.
ps.
Zapewne poziom napisów nie jest jakiś wielce wysoki, ale po spędzeniu nad nimi dość sporej ilości czasu straciłem obiektywizm. Także hejt niewskazany, ale konstruktywna krytyka owszem.
ja wrzuciłam na opensubtitles. a kolega tłumaczący pewnie też gdzieś je zamieścił ;).
Aniou, dzięki za współpracę :) Naprawiłaś napisy (BRAWO), ale w takim formacie nie dojdą one do szerszej publiki... niestety... :( Napisy wciąż są w formacie czasowym typu:
16
00:02:50,392 --> 00:02:52,054
Proszę, dopilnuj, aby|wiedziały, co mają robić.
17
00:02:52,133 --> 00:02:55,102
- Tak jest, panno Mackay.|- Dziękuję bardzo.
18
00:02:55,169 --> 00:02:58,104
- Sheila, nie ma pośpiechu.|- Oczywiście, panno Mackay.
Tymczasem preferowanym przez strony udostępniające napisy formatem jest format klatkowy.
Przykład z filmu "Mój tydzień z Marylin":
{4705}{4723}Jadę do Londynu.
{4727}{4780}Ubiegać się o tę głupiutką pracę.
{4784}{4896}Bonne, chłopcze.|Zawsze mogę załatwić ci posadę
{4900}{5004}w Muzeum Wiktorii i Alberta,|gdy raczysz się opamiętać.
Także napisy od dłuższego czasu są (chwała nie będzie Aniouowi), ale wciąż nie nadają się do publikacji... Więc chętni wciąż mają drzwi otwarte :)
nie wiem czemu taki format jest zły. ja oglądałam i wiem, że na kilku progamach działają bezproblemowo.
Ja też nie wiem dlaczego go nie akceptują. Dla mnie taki format jest bardziej oczywisty. Ale cóż, to nie ja ustalam zasady :)
Nie wiem czy problem nadal aktualny - minęło ponad półtora roku. Ale jeśli nadal aktualny to zainstaluj sobie odtwarzacz (filmów i nie tylko) o nazwie VLC. Jest do pobrania z sieci za friko. Super narzędzie. Wpyla i wypluwa na ekran wszystko (no, przynajmniej mnie nigdy nie zawiódł, a już co nieco na nim obejrzałem). W szczególności łyka napisy i "klatkowe" i "czasowe" (i txt i srt). Czytałem komentarz usera że jeśli VLC czegoś nie łyknie to mała szansa że się znajdzie inny odtwarzacz który to coś zechce. Pzdr.
to może teraz się ktoś odważy przetłumaczyć napisy do kolejnych filmów z Maggie: "Suita Kalifornijska","Samotna Pasja Judith Hearne" czy "Herbatka z Mussolinim" :D?