PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=944}

Patriota

The Patriot
7,5 144 474
oceny
7,5 10 1 144474
5,8 9
ocen krytyków
Patriota
powrót do forum filmu Patriota

Co to za walki gdzie każdy stoi jak idiota naprzeciw wrogowi, który właśnie w niego mierzy?
Może ktoś z was czytał gdzieś o tym jaki to miało sens?

ocenił(a) film na 8
Kabat543

Logika była. Po pierwsze rozrzut karabinu niegwintowanego był ogromny i jedynie salwa była w stanie wyrządzić wrogowi jakieś straty. Kontrmarsz wykorzystywany przez piechotę zapewniał stosunkowo dużą liczbę salw około 3 na minutę. w szyku rozproszonym nie ma salw. naładowanie karabinu i strzał zajmuje około 40 sek a więc już po kilku minutach przewaga ogniowa jest znacznie uwidoczniona. W szyku luźnym samo strzelanie jest utrudnione gdyż strzela się pomiędzy żołnierzami z pierwszych lini. dodatkowo dochodzi nie pokazany na filmie efekt wybuchu prochu w postaci dymu. proch bezdymny został wynaleziony pod koniec XIX wieku. do tej pory po wystrzeleniu strzelcu stali w chmurze dymu skutecznie ograniczającym im widzenie, wzrasta tym szansa na ostrzał sojuszniczy nie możliwy w kontrmarszu.
najważniejszy w prowadzeniu wojen w tamtym, czasie był manewr. kluczem było jak najszybsze przejście od szyku marszowego to szyku ogniowego. oddanie choćby 2 salw w jeszcze nie przygotowanego wroga często przesądzało o przebiegu starcia. szyk luźny ma dużo mniejszą możliwość manewru, zajście go z boku uniemożliwia oddanie więcej niż pojedynczych strzałów kilku najbardziej wysuniętych żołnierzy podczas gdy formacja w szyku liniowym wyćwiczonym manewrem zmienia szyk. Wyćwiczenie żołnierzy decydowało o zwycięstwach pruskich za czasów Fryderyka Wielkiego. Za Napoleona szyk rozproszony był stosowany w pierwszym szeregu za który szły pozostałe odziały

ocenił(a) film na 9
Kabat543

Nehehe, uniknąć Kulki :D
To słuchaj teraz "Neo", daje Ci dwie piguły, jedna zabije Cię powoli, a druga powoli Cię zabije. Dumbo

ocenił(a) film na 8
NazNaz

Ogarnij się dziewczynko :p

Kabat543

Widze że trafili się sami historycy....:
1 Powód jest taki że podczas takiej walki nie chodził tylko o samo strzelanie ale też o efekt psychologiczny...Jak idziesz w takiej kolumnie a naprzeciw ciebie idzie 2 taka kolumna to już zaczynasz robić w gacie a jak dochodzi do wymiany ognia to modlisz się o to by nie zostać trafionym...Ta kula nie przestrzeliwała ciała one je mieliła ...prawda jet taka że ten pocisk ma większą moc obalającą od pocisku Nato czy AK na dystansie 10m bo nie przejdzie na wylot

2 Taktyka ...to co tu widzicie to lekka lipa bo już w tamtym czasie znano Taktyke ostrzału Plutonami czyli liniami 1 linia strzela kuca i przeładowuje potem 2 i 3 kiedy 3 strzeliła to 1 już przeładowała i strzelała potem 2 i tak w kółko...w ten sposób na przeciwnika leciał non stop ogień...

3 Kiedyś zasięg broni był znacznie mniejszy...
4 Nie dało się strzelać na leżąco z zamkiem otwartym [Spiskowym, Krzemieniowym, Kółkowym]
To stało się możliwe dopiero po wynalezieniu Kapiszonów...które i tak zostały wyparte przez spłonkę i Iglice bardzo szybko
5 Użytkownicy napisali sporo herezji bo bitwy w tamtych czasach czasem rozstrzygała piechota prawie zawsze Kawalerja lub Artyleria...Piechota raczej zdobywała/Utrzymywała/ zabezpieczała pozycje...Kawaleria rozbijała zajazdami z boku lub od tyłu szyk...a artyleria rozwalała umocnione lub też nie pozycje piechoty...
6 Nie myl Grenadierów z Piechotą liniową to właśnie jest typ piechoty którego używa się do ataku...Byli to rośli mężczyźni z długimi muszkietami i bagnetami na nich do tego mieli granaty , pistolet i często we własnym zakresie zbroili się w jakieś ostrze...

Chyba udzieliłem wyczerpującego wywodu na temat twojego pytania...Jeżeli chcesz mieć jakiś widok poglądowy to z całego serca polecam Empire Total War albo Napoleon Total War...można wszystko zrozumieć...[nie jest to gra w 100% oddająca hist ale do się wiele z niej dowiedzieć]

ocenił(a) film na 8
ODST Wolf

Rozjaśniłeś mi trochę tą ich taktykę. Chodziło mi tylko o stanie na przeciwko wroga który przymierza się do strzału(czemu stał, a nie starał się uniknąć kuli). Rozpisaliście się i wiem nieco więcej :). Co do gier, za stary jestem (22l) na bawienie się w to. Na szczęście prawdziwy historyk się odezwał, mam nadzieję, że nie jest to wiedza wyłącznie z zabawek/gier. Dzięki za odpowiedzi :)

ocenił(a) film na 10
Kabat543

Ja mam 24 lata i nie uważam że Empire TW to gra dla dzieci, kup w extra klasyce(jakieś 20-30zł), nie pożałujesz, taktyka, realia i Polska za czasów Stanisława Augusta, która przy odrobinie wysiłku podbije cały świat (ale się nakręciłem, zaraz zainstaluję ją jeszcze raz i wszystko od nowa ;-).

Kabat543

Z niektórych gier, a szczególnie modów pod te gry możesz więcej dowiedzieć się niż od niektórych "specjalistów" z książek.
Np. Rome Total War miał takie mody, że na podstawie wojowników powstały ilustracje do książek historycznych. Napoleon Total War ma mniej błędów w mundurach niż popularna ostatnia książka "1000 mundurów".

Kabat543

Zobacz np.
http://www.youtube.com/watch?v=X47cJA-HzBk
szczególnie to:
http://www.youtube.com/watch?v=ISs3mNvu8mA

ocenił(a) film na 8
Kabat543

Przy małej szybkostrzelności i celności chodziło o maksymalne zagęszczenie ognia. W ciasnym szeregu, ostrzał trzech rzędów (pierwszy strzelał klęcząc, trzeci strzelał między drugim), lub ostrzał plutonowy (odpalanie muszkietów po kolei przez żołnierzy w szeregu dawało ogień ciągły - pluton strzelał jak CKM) zbierał śmiercionośne żniwa - walka w szyku rozproszonym nic by nie dała, ponieważ z tamtejszej broni praktycznie nie dało się celować. Stąd powiedzenie "człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi". Szyk rozproszony zmniejszał zagęszczenie ognia.
Nie uchylano się, bo to uniemożliwiało ładowanie - to z kolei skutkowało zmniejszenie szybkostrzelności linii - w armii gdzie żołnierze się uchylali zamiast ładować muszkiet prowadzono słabszy ogień, w rezultacie - przegrywali i odnosili większe straty - utrzymanie takiej linii było więc całkowicie racjonalne, nie miało nic wspólnego z konserwatyzmem, odwagą czy innymi bzdurami.
Druga sprawa - szyk rozproszony był nieskuteczny w walce na bagnety - a te cały czas decydowały o wyniku bitwy.

Warto zwrócić uwagę na szyk skośny Fryderyka, który pod skosem podchodził do linii wroga i w ten sposób zachodził go od boku, odpalając całą linią salwę w bok szeregu wroga, który nie mógł mu odpowiedzieć, ponieważ miał linię zwróconą w inną stronę.

Dodam jeszcze, że w czasie walk w szeregu bitwy były najmniej krwawe w historii, a straty dochodzące do 5% były uważane za rzezie.

ocenił(a) film na 7
Kabat543

Od siebie dodam tylko, że techniki walki partyzanckiej w XVIII wieku już istniały czego dowodem są węgierscy pandurzy czy oddziały formowane z myśliwych przez Fryderyka II Wielkiego. Nie były to jednak silne oddziały, w całości liczyły kilkaset żołnierzy. A wiadomo, że wojny nie wygrywa się oddziałami specjalnymi.
Dopóki nie wymyślono karabinów ładowanych odtylcowo (a to już II poł. XIX wieku), żołnierze mieli stać w szeregu, maszerować, ładować i strzelać na komendę. Większa siła ognia -> więcej trupów. Nawet dzisiaj w cqb stosuje się tą starą zasadę. I doskonale się sprawdza.

Kabat543

Ma to związek z ówczesną taktyką opierającą się na bitwach piechoty liniowej.

Kabat543

Trzeba było o tym napisać w XVIII wieku a nie teraz. Zresztą co się nie zmieniło to to, że żołnierze walczyli/ginęli a politycy pili na umór.

przemo8998

tak propos picia to pili tez zolnierze i to na maksa ( wiadomo,ze alkohol obniza stres )
dosyc dobrze to widac w genialnym filmie "Waterloo" gdzie angielscy zolnierze co chwile sacza jak mniemam whisky albo jakies brandyl wszyscy ktorzy pisza "ja bym sie polozyl" zupelnie sobie nie zdaja sprawy z surowej dyscypliny jaka panowala w tamtym czasie; w filmie "Patriota" wprawdzie w poczatkach walczy milicja stanowa ( kiepskie wyszkolenie, slabe morale ), dopiero potem regularna armia amerykanska ( Waszyngton jako dowodca Amii Kontynentalnej wprowadzil w celu lepszej dyscypliny - bat o nazwie bodajze osiem ogonow kota ) ktory podczas chlostania wyrywal kawalki skory ); widac roznice miedzy tymi formacjai zasadnicza w ich zachowaniu ( chociaz to oczywiscie film i ma mase bledow ) myslicie ,ze w wojsku musztra i czepianie sie oficerow o niezapiety guzik i krzywa posciel to tak dla picu? NIE bo takie rzeczy maja uczyc dyscypliny w zolnierzu, maja uczyc podstaw w zolnierzu ; skoro delikwent potrafi idealnie poscielic lozko i dbac o mundu to potrafi tez isc w szyku kiedy artyleria naparza a wrog ostrzeliwuje; ogolnie strategia w tamtych czasach polegala na tym,ze: zolnierze podczas bitwy i w garnizonach obowiazuje SUROWA dyscyplina zas kiedy jest "luzniej" zolnierze moga krasc i nawet gwalcic i zasadniczo nie sa karani za to; dowodztwo wychodzilo z zalozenia,ze zolnierz musi sie od czasu do czasu wyzyc bo to normalne dla czlowiek ktory jest poddawany regularnemu mega-stresowi; zachowaly sie relacje jak rozbestwieni wojacy francuscy ( epoka Ludwika XIV ) szturmuja...francuskie miasta w poszukiwaniu zapasow i panienek; wladze miasta zamykaja bramy i nakazuja milicji miejskiej aby bronily murow miejskich przed hordami trepow; ogolnie los zolnierza byl wtedy przechlapany; w wiekszosci armii panstw europejskich obowiazywal pobor, ludzie sluzyli w wojsku zazwyczaj 15-20 lat a bywalo,ze sluzba trwala i 40 lat i dozywocie ( jak w Rosji ); zolnierze nie mogli sie zenic; posiadac majatku ( poza jakimis osobistymi rzeczami ); zasadniczo armia brytyjska byla zawodowa; ludzie nie trapili sie jednak do sluzby bo wiedzieli jak badzo jest tam nieciekawie dlatego tez w armii brytyjskiej sluzyli najemnicy ( owe slynne pulki heskie ale nie tylko ) albo niziny spoleczne: pijacy, zlodzieje, alimenciarze. Bywalo,ze oficerzy rekrutacyjni zwyczajnie mowiac porywali ludzie ( porywanie amerykanskich marynarzy przez Royal Navy byl jednym z przyczyn wybuchu wojny 1812 roku czesto zwanej "Druga Wojna o niepodleglosc USA" ), przepasc jaka w armii brytyjskiej dzielila ofcierow ( oczywiscie szlachte ) a zwyklych zolnierzy tez byla olbrzymia ( najwieksza w porownaniu do innych krajow ); czesto bogaty arystokrata kupowal patent szlachecki bo w owczesnej modzie bylo aby kazdy gentelman odsluzyl swoje; nie trzeba oczywiscie wspominac,ze tacy goscie przejawiali skrajna niekompetencje i czesto powodowalo to powazne problemy; dosyc dobrze pokazuje to film "Ostatnia szarza lekkiej brygady"; jak dla mnie obok "Waterloo" i "Chartum" arcydzielo brytyjskiego kina wojennego

przemo8998

***kupowal patent oficerski
sorry za literowki ale jestem juz zmeczony

ocenił(a) film na 5
Kabat543

Taka była wtedy taktyka. Broń była wadliwa i bardzo niecelna (do czasu wynalezienia gwintu). W czasach Wojen Napoleońskich (20-35 lat po wydarzeniach opisywanych w filmie), średnio na 1000 wystrzałów zdarzało się 577 niewypałów (Swoboda ,,Gettysburg 1863", Bellona). Stąd walka w szeregach.
Prócz tego, przy walce w rozproszonym szyku dowódca nie mógłby skutecznie prowadzić swojego oddziału. Do czasu radiostacji i łączności krótkofalowej, głos i kurierzy były jedynymi możliwościami.
Faktem jest, że oddziały nieregularne potrafiły po strzale położyć się, by przeładować broń (Wojtczak ,,Quebec 1759", Bellona). Wojska regularne jednak walczyły w szyku.

Kabat543

Odpowiedź jest banalnie prosta. Po pierwsze - celność ówczesnej broni palnej. Wojsko używało broni gładkolufowej, którą szybko się ładowało (nawet 3 strzały na minutę), była prosta i tania w produkcji, ale była skrajnie niecelna. Prusacy w latach trzydziestych XIX w. w warunkach "laboratoryjnych" uzyskali celność na poziomie 85% na dystansie 90 metrów. I to było absolutne maksimum wydajności broni gładkolufowej. Dodajmy do tego strach, stres, chaos bitewny i celność leci na łeb, na szyję. Z tego co wiem, to bitwy wówczas nie wyglądały tak jak na filmie, że po każdej salwie żołnierze padali martwi całymi szeregami. Jeszcze kwestia dymu. 50% produktów spalania prochu czarnego to produkty stałe. Po kilku salwach całe pole bitwy było zasnute gęstym dymem - to znowuż musiało źle wpływać na celność. Co do szyku, to przy ówczesnym braku łączności na polu bitwy, trzymanie zwartego szyku pomagało utrzymać ład na polu bitwy. Weź spróbuj zarządzać rozproszoną piechotą, jeśli do dyspozycji masz tylko wykrzykiwanie rozkazów, trąbki sygnałowe, flagi ewentualnie gońców. A pamiętaj, że na polu bitwy masz wiele formacji - nie tylko pierwszą linię piechoty. Druga i trzecia linia, odwody, kawaleria, artyleria. Dowodzenie w bitwie trochę przypominało grę na wielkiej szachownicy. Ta taktyka walki, jaka wtedy była, była w zasadzie jedyną możliwą i najlepszą, jaka była do dyspozycji. Tak na marginesie - gdyby ówcześni dowódcy mogli wymyśleć coś lepszego, to by pewnie wymyślili.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones