Klasyczny przykład rozjechania się oczekiwań z rzeczywistością. Jeśli jesteś koneserem kina azjatyckiego i "strasznych filmów" - to dla Ciebie, jeśli należysz do 95% reszty - stanowczo nie. Film niespójny, głupia i niezaradna rodzina, bez przyczyny i za pstryknięciem palca przeobraża się w superinteligentną i superzaradną, zresztą to nie koniec. Po raz pierwszy od dawna miałem prawdziwą ochotę na opuszczenie kina, powstrzymało mnie miejsce w samym centrum sali. Konkurowanie z doskonałym dla mnie "Bożym Ciałem" to nieporozumienie. Dwie gwiazdki za dobre zdjęcia.