Komentarze mocno mnie zmyliły. Po pierwsze uważam, że jest źle określony gatunek, dla mnie to wpadało w horror... Początek filmu naprawdę był ciekawy i zapowiadał się dobrze ale to co się wydarzyło potem...totalna masakra. Nikomu bym nie poleciła tego filmu, jestem zniesmaczona i miałam ogromną ochotę wyjść z kina. Wiedziałam, że film może być ciężki, może ukazywać życiowe problemy ale on tylko zrył mi beret.
Ten film miał "zrywać beret". Ale z horrorem, to miało tyle wspólnego, co Kaczyński z rozumem. Czego się spodziewałaś? Głupiutkiej komedyjki w stylu Świata według kiepskich? Oj, lepiej nie oglądaj filmów Tarantino czy Parka Chan-wooka... To by się mogło dla ciebie źle skończyć...
Po co tak agresywnie reagujesz na każde słowo krytyki? Trochę luzu... Każdy na prawo do swojego zdania. Ja bym tylko chciała ostrzec innych, że to nie jest film dla osób o słabszych nerwach, bo po komentarzach można się czuć mocno zachęconym do obejrzenia filmu a ja żałuję teraz wydanych na niego pieniędzy. Koniec. A Ty wypij sobie lepiej meliskę ;)
To jest infantylny, głupiutki filmik , przeznaczony na rynek amerykański/zachodni , żeby każdy biały głupek z Ameryki czy Europy zrozumiał . Nie rób z tego filmu, czegoś czym nie jest. Psychologia postaci nie istnieje, bogate małżeństwo jest głupsze niż ustawa przewiduje.Morderstwo jest łatwe do przewidzenia.Ten film niczego nie odkrył i jest na wskroś zachodni
film jest mocno średni, naciągany do granic możliwości, a jeżeli chodzi o oscary to nie pierwszy raz gniot go dostał, nie ma się czym zachwycać, ani nic ambitnego w tym nie było - nie hejtuję, każdy ma swoje zdanie i swoje ulubione filmy
nie wiem czym ten film zrył Ci beret. TO było po prostu słabe. Domyślam się za co te Oscary czyli jak zawsze za wychwalanie USA i poprawności polityczne
mam dokładnie takie same odczucia, spodziewałam się ambitnego kina, dostałam kupę w złotym papierku.