PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=635084}

Panaceum

Side Effects
7,0 90 854
oceny
7,0 10 1 90854
6,2 23
oceny krytyków
Panaceum
powrót do forum filmu Panaceum

Nie wiem czy to ogólny trend czy o co chodzi, ale po seansie miałam wrażenie że zaserwowano
mi powtórkę z rozrywki.

[spoiler] jak ogląda się Szpiega to zwracasz uwagę na obecność Colina Firtha a czy raczej jego
niemalże totalny brak. I pod koniec całej intrygi dlaczego facet, który reklamuje film ma bardzo
małą rólkę. I co? I na bank musi się coś za tym kryć, a że film dotyczy rozwiązania zagadki to
szybki łączysz Colina z plakatów i głównego sprawcę spidku....co za żal. SPoiler już na etapie
promocji.

Jak to się ma do Panaceum? DOkłądnie takim samym spoilerem jest Zeta Jones. Nie chodzi
mi o to, że za wszelką cenę oczekuję od filmu zaskoczenia, ale na Boga, dlaczego mamy ją na
plakacie...Jeszcze raz. Oglądasz film i widzisz Zetę Jones w małym epizodzie. No przecież
oscarowa gwiazda za pojawienie się w jednej scenie no nie znalazła się na plakacie i w ogóle
może w ogóle by nie wysątpiła w filmie, więc czekasz nie tyle na rozwiązanie zagadki, ale na to
jaką rolę odegra w nim nasza Pani Doktor. W sumie łącząc te elementy, samemu można
domyśleć się całej intrygi...

Z innej beczki. W filmie Siedem, z Pittem i Freemanem nie mamy nigdzie o Kevinie
Spacey...Nie bierze udziału w promocji filmu, nie ma go na plakatach. Nawet nie ma w
początkowych napisać. Po co? Aby nie niszczyć przyjemności oglądania filmu. a takie troche
odczucia mam po ostatnich produkcjach. Wyjątek czy reguła?

ocenił(a) film na 7
peirsol

Niestety, reguła :-(

Osobiście staram się unikać jakichkolwiek informacji w mediach na temat filmów, które mają jakieś zagadki w fabule. Wiadomo, takiego np Hobbita łykam przed premierą litrami, ale już Sugar Mana omijałem szerokim łukiem dopóki nie obejrzałem. I miałem rację - bo dowiedziałbym się za dużo.

W przypadku Panaceum nie widziałem plakatu. I cieszę się.

ocenił(a) film na 7
Mario

hmmm skoro tak, to może rzeczywiście nie warto szukać informacji. Jednak z drugiej strony, takie informacje decydują czy chce zobaczyć film czy nie....

ocenił(a) film na 7
peirsol

Właśnie obejrzałem film "Trzeci". Powiem krótko - nie patrz na plakat zanim obejrzysz film. Znowu to samo łopatologiczne spojlerowanie. Sam film warto obejrzeć, leci ostatnio na Ale Kino.

ocenił(a) film na 7
Mario

nie no pewnie, tylko wiesz. Wchodzisz na filmweba, bo chcesz coś obczaić i trafiasz na Panaceum i siłą woli widzisz plakat...dlatego zwróciłam na to wszystko uwagę. Raz, że mnie ten trend-jeśli takowy istnieje- po prostu irytuje a dwa wychodzi na to, że ludzie chodzą do kina tylko wtedy jeśli gwiazda oscarowa ich przyciągnie...Seriously?

ocenił(a) film na 7
peirsol

No tak niestety musi być. Twarz, najlepiej znana, przyciąga. Taka nasza ludzka ułomność, że instynktownie zwracamy uwagę na twarze. Nieważne, czy chodzi o film, o konto w banku, czy o jogurt. Więc statystycznie rzecz biorąc, ludzie chodzą do kina bezwiednie, na podstawie tego, co im przemknęło przed oczami. I jakbyś zrobiła badania, to by się okazało, że tylko jakiś znikomy odsetek zwraca uwagę na spojlery. O ile w ogóle je dostrzega.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones