Przepraszam za krzywdzące określenie na forum filmowym, ale to straszne, że niektóre kobiety mają takie słabe wartości.
Końcówka filmu - szok.
Film równy książce, aczkolwiek w lekturze te jej romanse były niedopowiedziane, a tu spała z tymi facetami na lewo i prawo. Łudziłem się, że jednak zachowała chociaż tę podstawową wierność.
Kim jesteś, by jej bohaterkę oceniać?!?!?! Chciała mieć facetów, to miała. Jej życie, niech się bawi. A ty pewnie chciałbyś wszystkie kobiety wtłoczyć w jakąś sztampę, bigocie...
Masz prawo do swojej opinii, a ja mam prawo do swojej, przykro mi Węgrze/Węgierko.
Nie zapominaj, że pozostawała w związku. Wątpię, czy jej mąż byłby szczęśliwy, z faktu ""chcecia posiadania innych facetów". Pasożytnictwo nigdy nie zasługuje na mój szacunek, a i u innych ludzie nie powinien na taki zasługiwać.
Nie, nie zgadzam się z tym, nie wtłaczam wszystkich kobiet do tego samego worka. Jeżeli rolę byłyby odwrócone też bym to potępił. Taka sytuacja była np. w powieści tego samego twórcy co pamiętników Pani Hanki - Karierze Nikodema Dyzmy. Tam bohater też był męską dziwką. Ale swój rozum miał:)