A po przyznaniu premii i tak wszyscy zastrajkowali z powodu braku pomostówek, umów śmieciowych, 5h wymiaru pracy, braku dopłat z UE do każdej wkręconej śrubki, że zarząd spółki nie potrafi się dogadać ze związkowcami nt dni wolnych w co drugą środę i czwartek i że skandalem jest, że trzeba się w ogóle stawiać w miejscu pracy, a nie można z domu. Ze zbudowanej pół nogi też nic nie zostało, bo żul Mietek rozkręcił i sprzedał na złom. Zostały tylko długi, które trzeba spłacić z budżetu państwa, a w związku z deficytem, należy podnieść stawkę VAT do 33%. Oczywiście na każdy centymetr zbudowanej części robota wypada 5 dodatkowo zatrudnionych urzędników, którzy się wzajemnie kontrolują, czy aby kontrola poprzednika była prowadzona w sposób prawidłowy i przejrzysty. Robot miał być napędzany atomowo, w związku z czym ZUS musiał wybudować 10 nowych placówek by rozpatrywać nowe wnioski niedoszłych zagrożonych pilotów, którzy mimo trwania projektu 2 lata, nie ukończeniu go i nie odbyciu ani jednego lotu wykazywali staż 10 letni i chcą odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu....

Ja się na tym filmie bawiłem tak:

Nawet napisałem wzór na sugerowaną ocenę w zależności od wieku oglądającego.
x- sugerowana ocena końcowa
y- wiek oglądającego

x zawiera się w przedziale (1;10) wyniki powyżej 10 i poniżej 1 dopasować do najbliższej oceny z przedziału, np x= -14 = 1; x = 22 = 10.

x=10-[(y-10)/2]

Na wszelki wypadek dałem nawias kwadratowy, żeby się młodszym nie myliła kolejność działań ^^

W moim przypadku ocena 1/10 zgadza się idealnie. Nienawidzę tego parującego psiego stolca. Zapraszam do zabawy :)

a tam... mi sie wcale nie zgadza...

U mnie zgadza się idealnie :D

6=9? no nie do końca :/

"bynajmniej" to nie jest to samo co "przynajmniej" :P

Chyba na głowę upadłeś chłopcze marmoladziany.

Prawda boli? ;) Kształcić można się w każdym miejscu o każdej porze ;)

Czyli nie zgadzasz się że "bynajmniej" to nie to samo co "przynajmniej"?

Skoro tak, to teraz czekamy na udowodnienie tej jakże śmiałej tezy :)

Dlaczego piszesz o sobie w liczbie mnogiej, masz rozdwojenie jaźni ? I nie, nie muszę niczego udowadniać. Jak chcesz się do edukować to użyj Google, ja nie zamierzam marnować na to czasu. Nara :D

Nie pisałem wyłącznie o sobie. Każdy zainteresowany tematem zobaczy twój oczywisty błąd.
Szkoda że nie umiesz się do niego przyznać i uciekasz od dyskusji jak dziecko :)

Jeśli nie jest za późno, może pomoże ci słownik języka ojczystego.

Kolego, Twoje argumenty są co najmniej dziwne. W ogóle nie wiem po co zacząłeś, bo już wtedy pisałeś nie na temat.

A w ogóle, to właśnie złożyłem petycję do Przenajjaśniejszej Pani Premier, by powołała sztab przynajmniej 10 fachowców do zbadania czy "przynajmniej" i "bynajmniej" to to samo. Oczywiście trzeba ich zatrudnić na etat, bo przecież "śmieciówki" to zło gorsze od kaiju (czy jak im tam było). ZUS już zatrudnił specjalnego pracownika do rozliczania składek ekspertów i tegoż właśnie pracownika ZUS. Rozważam jeszcze petycję w sprawie parlamentarnej komisji śledczej... ale to chyba już po wyborach.

Ten wątek to spam, więc nie wiem czemu miałbym się do jego treści odnosić i tym bardziej argumentować zwykłe lanie wody, zwane potocznie pier**leniem :)

Ja zwróciłem uwagę na dziecinny błąd autora tegoż wątku. Jak tego nie zrozumiesz, to przynajmniej postaraj się zapamiętać.

Kolego, ja zarabiam na życie słowem pisanym i powtarzam Ci - nie ma tam błędu. Przeczytaj jeszcze raz, a sam się przekonasz.

A wątek jest po prostu zabawą, wariacją na temat filmu, popsułeś go Ty swoimi "gorzkimi żalami" na temat czegoś, czego po prostu nie doczytałeś. Kropka.

Kolego, to ty powinieneś przeczytać mój pierwszy post. Ja zadałem proste pytanie, nie odnosząc się do treści tematu.

Więc nie siej bzdur. Amen.

Czytając brednie wypisywane tu przez dzieciaki podające się za dorosłych można przekręcić się ze śmiechu. "Zarabiam na życie słowem pisanym". Leżę i kwiczę.

Hmm... nie jestem dzieciakiem i naprawdę zarabiam tak na życie swoje i mojej rodziny. Cieszę się, że Tobie również sprawiło to frajdę.

A oto prosta odpowiedź: nie, "przynajmniej" i "bynajmniej" to nie to samo. Nie o tym jest wątek, więc to raczej Ty nie siej bzdur. Polecam słownik... to taka książka z definicjami słów... ale jest też w wersji dla małolatów w sieci.

Czy "przynajmniej" i "bynajmniej" to to samo? Bynajmniej.

marmoladziany XDDDDDD

Nawet pól nogi robota jest i tak najlepszym produktem cybernetycznym na świecie, bo produktem Polskim. To za nim stoi tysiącletnia historia Ozdoby Europy, krew powstańców i etos Solidarności.
Za półnóżek Rada Konkursu Best Product BCC przyznała jednogłośnie pierwszą nagrodę (Drewnianego Orła) w kategorii najbardziej innowacyjnego produktu w Galaktyce.

A Forkbot to co?
http://imgur.com/PdYSwTO

Bynajmniej to przeczenie i twój post jest trochę jak bełkot, ale zrozumiałem z kontekstu i propsy!

Tak właśnie było.

Bezbek