PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8441}

Ostatnie tango w Paryżu

Ultimo tango a Parigi
6,9 25 305
ocen
6,9 10 1 25305
7,4 18
ocen krytyków
Ostatnie tango w Paryżu
powrót do forum filmu Ostatnie tango w Paryżu

choć ciężko nam się przyznać każdy z nas chciałby choć raz w życiu przeżyć przygodę taką jak w "ostatnim tangu w Paryżu" dlatego uważam ten film za uniwersalny i ponadczasowy i na swój sposób piękny...
pozdrawiam

Dokładnie. Dlatego każdy mógłby odnaleźć siebie w tym filmie. O ile miałby odwagę...

No i wielkie brawa! A ci, których nie stac nawet na przyznanie sie do tego, mogliby milczec raczej, niz obrzydzac filmy, z daleka czuc jak fałszywe jest to obrzydzenie! Złosliwie chciałbym zapytać "yuni" co ja tak mierzi w tym filmie: nie lubi masełka orzechowego? Za złosliwośc przepraszam, ale fałszu nie cierpie. Kto nie chce ogladać, niech zamknie oczy; muzyka jest znosna, nawet bez obrazu. Tak trzymaj...

ocenił(a) film na 9

cóż , nie mogę się zgodzić. nie mam zamiaru obrzydzać filmu , ponieważ również uważam że jest piękny , ma niezwykłą atmosferę , wspaniałe kreacje aktorskie. A jednak nie chciałabym przeżyć takiej przygody , takiej , ani innej w tym stylu. nie jestem osobą pruderyjną , a przynajmniej się za taką nie uważam , lecz seks łączę z miłością , z emocjami które wykraczają poza pożądanie i to znacząco. owszem , przyznam że ludzie mają ukryte pragnienia do których wielokrotnie nie chcą się przyznać nawet przed sobą , jednakże te pragnienia są różne , dla jednej osoby coś może być niezwykle pociągające, a dla innej ...niekoniecznie. nie każdy chce tego samego.

ocenił(a) film na 4
Eliza90

hatsumi , jak mozesz ten film oceniac nie obejrzawszy go do konca , twoja
wypowiedz jest z godz 3.03 a film skonczyl sie o 3.40 , jak widac ten film
dziala na osoby ktore go nawet porzadnie nie obejrzaly

ocenił(a) film na 9
hdsr32

no tak , ale skąd wiesz że nie widziałam filmu wcześniej? po raz pierwszy oglądałam go jakoś ponad temu , a dziś postanowiłam go sobie odnowić skoro była ku temu okazja

ocenił(a) film na 9
Eliza90

jakoś ponad rok temu*


( za krótki niestety)

ocenił(a) film na 4
Eliza90

no to zwracam honor :)))
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

hdsr32

czy waszym zdaniem mozna by bylo powiedziec ze jest to film o milosci? Bo mnie sie wydaje ze tak

użytkownik usunięty
ewunka2004

Przede wszystkim o samotności i pragnieniu bycia z drugim człowiekiem...

ocenił(a) film na 5

Czy nie macie wrażenia, że film ten jest jakoś podobny do "Gorzkich godów"? Na różnych poziomach- para głównych bohaterów, odważnie pokazany dość niestandardowy seks, chorobliwe uzależnienie bohaterów od siebie, namiętność która zniewala i doprowadza do tragedii. Jeśli ten temat był już gdzieś poruszany, albo podobieństwo filmów jest tak oczywiste, że nie warto o tym wspominać, to sorry :)

użytkownik usunięty
Patrykola

Są jakieś podobieństwa,ale nie przesadzajmy-"Ostatnie tango w Paryżu" to dzieło wybitne,a "gorzkie gody" przy tworze Bertolucciego to zaledwie dzieło bardzo dobre. Seks w "Ostatnim tangu w Paryżu" jest niesamowitym zmysłowym uniesieniem,zespoleniem ciał czymś zachwycająco i niepokojąco pięknym,z kolei w "gorzkich godach" seks jest raczej desperacką zabawą,która ma służyć ucieczce przed znudzeniem się sobą na wzajem.
Nie wiem jak wam,ale mi sceny miłosne w "Ostatnim tangu w Paryżu" wydają się bardziej autentyczne i bardziej do mnie przemawiają.
Chociaż nie powiem...kilka scen w "Gorzkich godach" mnie zachwyciło-szczególnie erotyczny taniec na podłodze w wykonaniu pięknej Emmanuelle Seigner.
O ile w "Gorzkich godach" zachwyciło mnie kilka scen,tak w "Ostatnim tangu w Paryżu" zachwyciły mnie wszystkie.;) Kocham cały ten film.

ocenił(a) film na 5

To już drugi film Bertolucciego, po Marzycielach, w którym występują wyraźne odniesienia do molestowania seksualnego dzieci, tutaj sprawca pochodził najwyraźniej z kręgów kościoła. Nie orientuję się do końca w biografii reżysera ale tak to wygląda jak 'mały' wątek autobiograficzny. Wydaje mi się, że bohater grany przez Brando, doświadczył w dzieciństwie gwałtu, najprawdopodobniej przez księdza. Stąd te dwa palce pozbawione pazurków, czy gwałt analny przy głośnej recytacji wersów odnoszących się do tematyki kościoła . To tak jakby odgrywanie starej traumy, ale wreszcie nie w roli bezbronnej ofiary, ale kata, za to mającego kontrolę nad złem, przez to je oswajając. Do tego jeszcze silna niechęć bohatera Brando wobec kościelnego pochówku żony. Biorąc pod uwagę jeszcze ubogie dzieciństwo bohatera Brando, którego rodzice-alkoholicy nie potrafili ochronić, można by wysnuć domysł, że chłopiec mógł być łatwym łupem dla pedofila-księdza, co niestety wśród księży rzadkością nie było.

Najbardzie nurtowało mnie jednak pytanie, dlaczego ta dziewczyna, młoda, piękna, pełna życia, godzi się uprawiać seks z, wg mnie, nieciekawym, starym i mało pociągającym facetem. Co więcej jeszcze po to wraca. Ale, tak jak się to niemal zawsze ma u kobiet, za seksem bez uczuć, zawsze jakieś stoją. I w miarę jak poznajemy dziewczynę, dowiadujemy się, że straciła ojca, którego ubóstwiała, i że nie chce dorosnąć, chce pozostać dzieckiem, tak się też zachowuje. I tak odnajduje w tym mężczyźnie ojca, który, jak sama wyznaje, będzie ją chronił i zapewni poczucie bezpieczeństwa. Ale kiedy okazuje się, że on tej ochrony i bezpieczeństwa łaknie bardziej niż ona, czar pryska.

I wreszcie jedna z ważniejszych prawd wyjawionych w tym filmie o wiecznej samotności kobiety i o próżnym poszukiwaniu siły w mężczyźnie. "Nie znajdziesz" - jak powiada Brando. Ciekawie usłyszeć to z ust mężczyzny.

Czy taka przygoda marzy się każdej kobiecie? Myślę, że nie. Choć gdyby zamiast Brando podstawić tam młodego, pięknego chłopaka...;D

Podobna historia ma miejsce w 'Intymności', tylko troszkę inaczej ją rozegrano. 'Intymność' jest może mniej przepojona artyzmem formy, za to bardziej dosadna, bolesna i, wg mnie, piękniejsza.

użytkownik usunięty
Mahosia

Film bez wątpienia ambitny i wybitny z genialną kreacją Marlona Brando, jednakże trudny w odbiorze. Bertolucci jest jednym z najlepszych reżyserów i widać to po każdym jego filmie, nie da się ukryć, że tworzy wspaniałe filmy. Jednakże, jako film erotyczny stawiałbym wyżej "Gorzkie gody" Polańskiego. Jeśli ktoś nie widział, zachęcam do obejrzenia.

Mahosia

Mahosia, bardzo dobra analiza, czekałem aż ktoś poruszy ten temat.

Jeżeli chodzi o to, że taka dziewczyna z podstarzałym mężczyzną, uważam że kobiety bardziej podnieca cała otoczka niż fizyczny wygląd mężczyzn. Jak to mawiała matka Maleńczuka: "mężczyzna powinien być tylko ładniejszy od diabła" :)

ocenił(a) film na 5
p0p0

Matka Maleńczuka po prostu kochała syna.:)))

'(...) uważam że kobiety bardziej podnieca cała otoczka niż fizyczny wygląd.' - umówmy się, że tę specyficzną kobietę, która również, zbiegiem okoliczności oczywiście, tęskniła za ojcem, zbliżonym wiekowo do kochanka. Kobiety są wzrokowcami, gdyby tak nie było, wszelkie boysbandy nie miałyby racji bytu.:))) Otoczka to jeno dodatek.

Mahosia

Ojciec... ciekawe spostrzeżenie gratuluję :)

Trochę ociera się to o Freuda i jego psychoanalizę ;)

użytkownik usunięty
Mahosia

Zgadzam się z Mahosią...:)
Postępowanie dziewczyny uwarunkowane jest tęsknotą za ojcem,a także chęcią odskoczni od zawężającego się kręgu odpowiedzialnego życia(mąż,rodzina),które ją przeraża. Bohaterka jest niedojrzała emocjonalnie,chce być jeszcze przez chwilę lekkoduchem.
Dużo ciekawsza jest postać grana przez Brando,bardziej skomplikowana i tragiczna.

ocenił(a) film na 10
Mahosia

Mahosia odpowiem na nurtujace pytanie dlaczego ta młoda dziewczyna "godzi"się na sex ze starszym facetem . Odpowiem jak facet który z niejednego pieca jadł chleb . Ta dziewczyna nie godzi się , ona nie ma wyboru przeciwstawić się pierwotnej sile jaką jest Brando . Piszesz że starszy... a jak by był młodszy...to... :P . Niesamowity jest ten film , bardzo namiętny i życiowy . Kobiety lubią niebezpieczne gry , a Ty na miejscu tej dziewczyny natychmiast zrobiłabyś się wilgotna i uwież mi nie byłoby czasu na myślenie .Chciałabyś coś powiedzieć ale uścisk namiętności trzymałby Cię za gardło .

ocenił(a) film na 5
robert_fk

hmmm, znajomość kobiecych pragnień nie jest Twoją najmocniejszą stroną... uwieRZ mi...

ocenił(a) film na 10
Mahosia

Wyraz uwierz był prowokacją w którą dałaś się wciągnąć . Zawsze tak robię ! Oczekiwałem bardziej polemiki na argumenty ale Ty jesteś chyba z tych co lubią wytykać błędy a nie są otwarci na dyskusje . Skwitowałaś mnie :( . Widzę że w filmie poszukiwałaś miłości , to nie ten film. "Ostatnie tango w Paryżu " to nie " Domek na prerii " . Znajomości kobiecych pragnień cały czas się uczę , może od Ciebie dowiem się czegoś nowego . Nie chciałem Cię atakować :)

ocenił(a) film na 5
robert_fk

Nie wiem skąd wyciągnąłeś wniosek, że poszukiwałam w tym filmie miłości, mnie się wydawało, że napisałam dosyć jasno - myśl o Brando w kontekście seksualnym działa na mnie podobnie jak na Ciebie myśl o Twojej prababci w negliżu. Stąd ten akurat film wydał mi się mało pociągający w kwestii jego erotyczności, choć głęboko wierzę, że dla mężczyzn w wieku Brando sugestia, że młode, piękne dziewczyny marzą o niczym innym jak o dzikim seksie z nimi, stawia ten film w pierwszej dziesiątce erotycznych hitów stulecia.
Też nie zamierzałam Cię atakować.:P

Rozumiem czym kierujesz sie przy ocenie tego filmu, tym samym czym kieruję się ja oceniając np. Młodego Adama z Ewanem McGregorem czy Lektora. :D
Wprawdzie o gustach się nie dyskutuje, ale już o dewiacjach jak najbardziej! :D

Mahosia

Powiem krotko - lubicie ten sport. Ze mna mozecie przezyc nie jedna taka przygode

użytkownik usunięty

Przepraszam.. wkładanie masła w odbyt, uważasz za przygodę ?

użytkownik usunięty

Jeśli zapamiętałeś z tego filmu tylko wkładanie masła,to jest mi przykro...

użytkownik usunięty

Nie chodzi tylko o to, po prostu nie mogę zrozumieć jak niektóre dziewczyny może podniecać fakt, że jakiś obcy zapijaczony stary zbok, mógłby im robić takie rzeczy. Inaczej sobie wyobrażam wakacyjną przygodę:)

użytkownik usunięty

Po za tym, to jest składowa część tej przygody, nie psuje Ci odbioru?

użytkownik usunięty

Ja w tym filmie widzę dekadenckie poszukiwanie zapomnienia w ramionach namiętności,która bywa machinalna,ale także nietuzinkowa i piękna ( scena skąpana w stłumionym świetle,w której próbują osiągnąć orgazm bez dotykania)... On szuka w tym romansie odskoczni od wielkiej życiowej tragedii,a Ona zmarłego ojca i ucieczki od pędzącej dorosłości... Do mnie przemawia smutek i piekno tego filmu.
Co więcej także chciałabym zatracić się u boku takiego tajemniczego mężczyzny... I myślę,że wiele kobiet również. A wielu mężczyzn chciałoby przeżyć to co przeżył bohater u boku frywolnej dziewczyny.

użytkownik usunięty

Owszem dekadenckie ale nie piękne. Zobacz jak on ją traktował...wykorzystał ją. Ona oczywiście do niego wracała ale dla mnie jej zachowanie można wytłumaczyć syndromem sztokholmskim.

użytkownik usunięty

Sama nie wiem kto w tym układzie bardziej wykorzystał drugą osobę... Wydaje mi się,że bohaterka,która była mentalnym dzieciakiem,a On był starym romantykiem,który maskował swoją prawdziwą naturę pod warstwą gruboskórności i cynizmu...
Dla mnie postać głównego bohatera jest dużo bardziej przejmująca.
bigbitowiec- Twoja postać zmusza mnie do zastanowienia się nad tym czy to na pewno kobiety są przewrażliwione na punkcie moralności... ;)

użytkownik usunięty

:) No nie ukrywam, że mnie ten film zbulwersował. Ciekawość rzeczą ludzką ale nie jestem za przesuwaniem granicy kultury i dobrego smaku. Powoduje to, że takie zachowania normalnieją w naszych oczach i to się źle skończy. Co jeszcze bardziej szokującego możemy zobaczyć w kinie, możemy sobie tylko wyobrazić. Albo lepiej nie..

użytkownik usunięty

Myślę,że takie zachowania nigdy nie znormalnieją...;) Wszystko co niestandardowe będzie dostępne dla nielicznych- i nie twierdzę,że to dobrze.
Często nawet pod warstwą oburzenia można znaleźć małą iskrę podniecenia...-Ty tak nie miałeś oglądając ten film? ;)

użytkownik usunięty

Wiesz, gdyby wykasować te gorszące sceny, wulgarne teksty i zmienić aktorkę na bardziej dojrzałą, to byłoby piękne kino o pożądaniu i rodzącej się miłości. Na przykład scena w łazience jak ją myje albo gdy próbowali osiągnąć orgazm bez dotykania, ma w sobie coś fascynującego..:)

ocenił(a) film na 10

Ulotna ale się wdałaś w dyskusję z tym bigbitowcem . Kim on jest żeby umoralniać ludzi ? Dla niego pewnie seks służy tylko do prokreacji . Facet który się gorszy to nie facet .

użytkownik usunięty
robert_fk

"Facet który się gorszy to nie facet "- bardzo cenne spostrzeżenie. :) Zapamiętam.:)

ocenił(a) film na 5

Czytam tak i mam z was niezłą bekę. Prostactwo pana o nicku roberta_fk i jego przekonanie o własnej wszechwiedzy są powalające. xDDD

ocenił(a) film na 5

Masz jakieś badania, cokolwiek, świadczące o tym, że "każdy chciałby"? Bo serio, śmieszą mnie ludzie, którzy na podstawie własnych doświadczeń (ewentualnie znajomych) wysuwają tezy o charakterze generalnym, deterministycznym...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones