No, nie powiem - fajny filmik, sporo się seksowali, i to na różne, wygibaśne sposoby (próbowali nawet szczytować bez posuwania sie), w zasadzie to rola Marlona ograniczyła się do panowania nad kuśką, Sznajderowa była wtedy młodziutka, chyba za młoda jak na ten film (Tak samo jak Młynarska na rolę u Wajdy, ale w sumie nie mnie to oceniać). W sumie to mało było pokazane w scenach z 'ruchankiem' ale wiadomo - 36 lat temu na więcej sobie pozwolić nie mogli. Trochę nie czaję tych motywów z matką Marlona albo tym gościem co grał w 400 batach u Trifota, zamiast wciskać tam jakieś nudne bzdury i pierdzielenie nie wiadomo o czym, mogli wcisnąć więcej dymanka. W sumie film spoko, chociaż jak mówię - za mało seksu trochę, ale w sumie to się nie dziwię.