To tak jak z jakimś wymarzonym, nieznanym daniem, ktrego w końcu się spróbuje: można się rozaczarować, nie dlatego, że jest niedobre, lecz dlatego, że nasze oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. Liczyłam na coś w zupełnie innym stylu, więc tylko początek filmu bardzo mi się podobał. To trudny film według mnie. Jeśli komuś podobają się filmy o szczęśliwej miłości, zawiedzie się. Nie spodobał mi się scenariusz. Tytuł nasuwa mi do głowy zupełnie inny film, od istniejącego... Bardziej romantyczny. Nie spodobał mi się sposób, w jaki główna bohaterka pozwoliła się traktować starszemu mężczyźnie, on ją momentami krzywdził. Był ordynarny. Tragiczna jest ta jego postać. I smutna. Wiele przeszedł. I nie udało mu się szczęśliwie zakochać...