Ten "wulgarny " film obejrzało chyba wiecej kobiet niż mężczyzn . Mężczyżni dzisiaj to ginacy gatunek wpływ na to ma egoizm i niezrozumienie kobiet . Niesamowita jest pierwsza scena w mieszkaniu . Po krótkiej rozmowie coś wisi w powietrzu . On podchodzi i podnosi Ją . Ona może się tylko domyslać co się wydarzy . Nie robi tego jak brutal jest delikatny a zarazem pewny siebie i to Ją w Nim podnieca . Sytuacja nabiera tempa z narastającym podnieceniem kochanków . Są sami ...Ona nie patrzy na konsekwencje . Zapomina się dla Niego ... każdy chciałby być na Ich miejscu .
Kobiety trzeba się uczyć :) . A najbardzierdziej pod górkę mają Ci co zakładają z góry że nigdy niezrozumieją kobiety .
Faceci są logiczni ,a kobiety emocjonalne to dlatego między nami dochodzi do konfliktów . Rozumujemy na innych płaszczyznach ale cel jest jeden... :)
Z gruntu brzydzą mnie ogólniki i uproszczenia, typu kobiety są ,,takie a takie'',mężczyźni ,,tacy owacy'', i bla bla bla...
Życie nader często i na całe szczęście, udowadania mi, że bywa zupełnie odwrotnie, niż owe ogólniki sugerują...
Co do samego filmu... pojecia nie mam, skąd wywnioskowałeś, że jest kierowany akurat do mężczyzn(??).
Brzydzą Cię ogólniki i uproszczenia w sprawach damsko-męskich ,a mnie brzydzą kobiety myślące że są niezłe dziwki i że wszystko im wolno . Gardzę kolesiami którzy żyją z takimi " kobietami " pod pantoflem teraz to sie nazywa "zwiazek partnerski" . W tym filmie ukazany był swego rodzaju żywioł-męski zywioł . Kobieta tego niezrozumie , a zarazem tego pragnie... Myślę że pierwsza scena erotyczna w mieszkaniu może się przytrafić a To jest bardzo proste ... :)
CompleteUnknown ... hmmm... takie odniosłem wrażenie . Na mnie osobiscie ogromne wrażenie wywarła rozmowa Brando z kochankiem zmarłej żony . Zwykli faceci pewnie dali by sobie po mordach ale nie oni . Brando w tym filmie grał faceta który był ponad TO i rozmawiając z kochankiem uswiadomił sobie gdzie popełnił błąd . Ten film jest dla mężczyzn z mocnym ego . Głupiec by ich wyśmiał i patrz pkt1 .
Skoro ten film tak oddaje pragnienia kobiet, to czemu Maria Schneider przyznała że Marlon Brando zmusił ją do zagrania słynnej sceny erotycznej, czuła się zgwałcona i upokorzona, leczyła się psychiatrycznie a gdy Bernardo Bertolucci chciał obsadzić ją w swoim najnowszym filmie "1900", to zażenowana aktorka odrzuciła ofertę, bo w scenariuszu było kilka niecenzuralnych scen erotycznych oraz wypowiadała się że nie chce mieć z nim już nic do czynienia i twierdziła także że już nigdy nie pokaże się nago na ekranie ?
Piszesz "Skoro ten film tak oddaje pragnienia kobiet, to czemu Maria Schneider przyznała że Marlon Brando zmusił ją do zagrania słynnej sceny erotycznej, czuła się zgwałcona i upokorzona" odpowiadam... Prawdopodobnie załączył się jej taki moralny backup :) . Film na owe czasy dość kontrowersyjny , może jej mamie i tacie się nie spodobał... co dalej można tłumaczyć niedyspozycją umysłową .
Słynna scena chyba nawet dziś jest kontrowersyjna. Moim zdaniem pragnienia kobiet oddaje film "Czego pragną kobiety" z Helen Hunt :)
"Czego pragną kobiety" widziałem ten film, bardzo przyjemny . Oddaje pragnienia ale chyba tylko na etapie kontaktu wzrokowego . Jak dojdzie do dotyku to jest już TANGO :)
Oho, chyba kolejny geniusz sugerujący, że kobiety podświadomie pragną gwałtu. Beka z ciebie.
Kolejny geniusz sugerujacy... kto był pierwszy ? Kobiety pragną gwałtu ...wiesz coś wiecej na ten temat , bo mi to do głowy nie przyszło ? Ładnie mnie sklasyfikowałeś nie znajac mnie :)
Sam klasyfikujesz. Żałosny znawca kobiet się znalazł. Kobieta za gwałt pragnie zrobić to, co zostało zrobione facetowi w "Millenium".
Właśnie na tym polega problem przegrywów takich, jak ty: dzielicie istoty, które różnią się tylko fizycznie, a różnice psychologiczne są znikome. Zamiast traktować je tak samo, jak ludzi, wychodzisz z założenia, że są różne i mają inne wymagania, generalizujesz... Widać, jaki wpływ ma na ciebie patriarchalna kultura.
Nie zgodzę się z tymi tezami. Równość- nie ma czegoś takiego. To co piszesz prowadzi do bylejakości. Traktujesz płeć jak jakąś barierę przez którą nie możesz się spełnić :)
Skoro jesteś ignorantem wobec nauk takich, jak biologia czy psychologia, to już twój problem.
Odsyłam do http://demoniczne-samce.blogspot.com/search?updated-max=2013-01-29T12:41:00-08:0 0&max-results=12&start=36&by-date=false
To taka "piguła" w sam raz dla takich, jak ty. Najlepiej byłoby, gdybyś przeczytał wszystkie noty, ale jest ich kilkadziesiąt, więc pewnie nie będzie ci się chciało. Cóż, pozostanie ci nadal tkwić w nieświadomości i głupocie.
A nie jest tak? Może nie chodzi o gwałt, tego żadna z nas nie chciałaby doświadczyć, ale o porywczość, kontrolowaną brutalność. Moim zdaniem w Tangu był ukazany kochanek idealny.
Nie, nie jest tak. I nawet nie rozśmieszaj mnie słowem "MOŻE". Zarówno kobiety jak i mężczyźni popełniają często karygodny błąd, nazywając ostry seks za obopólną zgodą "gwałtem". Przyczyniacie się tym samym do tworzenia kultury gwałtu...
BTW, to żaden kochanek idealny. W filmie widzimy raczej dwie osoby z problemami psychicznymi. Na dziewczynę, która ma deficyt emocjonalny z powodu braku ojca i z tego powodu garnie się do starszych, na pewno nie zadziała pozytywnie seks z nie do końca zrównoważonym przegrywem życiowym.
Odniosłam się do słowa "gwałt", bo ktoś użył go niepoprawnie powyżej. Jak napisałam - nie chodzi o akt przemocy, a o ostry, namiętny seks. To nie mój błąd, to błąd wyżej.
Wiele kobiet ma potrzeby zostania w łóżku zbesztanymi, zdominowanymi, ale wiele też nie umie się do tego przyznać, wstydzi się własnych fantazji, boi się, że może to wpłynąć na codzienne relacje z mężczyzną.
Nie rozumiem, dlaczego poruszyłaś temat "dziewczyny z deficytem emocjonalnym z powodu braku ojca", ponieważ nie rozpatrywałam tego wątku. Napisałam, że MOIM ZDANIEM był to kochanek idealny. Kochanek. Nie partner. Nie chodziło o strefę emocjonalną, tylko czysto fizyczną.
Napisałam jeden wers, niewiele znaczący, a jakaś buntowniczka-feministka musiała zrobić aferę..
"Napisałam jeden wers, niewiele znaczący, a jakaś buntowniczka-feministka musiała zrobić aferę".
Zaraz skinę ze śmiechu. :D Jestem facetem. Czy feministą? Hm, raczej damskim szowinistą.
Fakt, że założyłaś, iż jestem kobietą (mimo że nawet na moim profilu jest pokazana płeć), idealnie pokazuje, jak bardzo jesteście przepełnieni stereotypami.
"Wiele kobiet ma potrzeby..." Skąd wiesz, że wiele? Daj badania. Lubię mieć jakieś dowody.
Spotykałem się za to z facetami, którzy wstydzili się przyznać, że chcieliby np. osiągnąć z pomocą partnerki orgazm prostaty. Czemu? Gdyż to wiąże się z penetracją ich odbytu, a to nieodwołalnie zawsze będzie im się kojarzyć wyłącznie z homoseksualistami. Przeraża ich myśl, że "to" mogłoby im się spodobać (nawet gdyby stymulowała ich kobieta). W naszej śmiesznej kulturze obowiązują stereotypy, że a) to kobieta zawsze jest bierna w seksie/powinna być bierna i że wieeele kobiet tego pragnie (a prawda jest taka, że zazwyczaj są wychowywane w bierności, co potem przekłada się również na sferę seksualną), oraz b) facet nie może czerpać przyjemności z seksu, który nie jest typowo heteronormatywny.
Dobrze że ja nie mam kumpli parówek jak Ty. Zazwyczaj rozmawiam o kobietach. A nie jak piszesz o pentracji męskiego odbytu przez kobiety Ha ,Ha,Ha ... :)
No, widać, jaki jesteś ograniczony. Może miałeś jakieś traumy w fazie fiksacji analnej, skoro teraz też boisz się o swój odbyt i to, że seks analny mógłby odjąć ci "męskości". Włóż sobie dildo, to ci ulży. :)
oglądałam niedawno film dok. o Brando. Po skończeniu tegom filmu zapytał on ryżysera " o co w tym filmie tak naprawde chodziło"....
Brando spytał reżysera " o co w tym filmi tak naprawdę chodziło " po czym udał się do WC i robiąc kupe stwierdził że jednak weźmie pieniądze za ten film ... Ta wersja jest bardzo prawdopodobna :)
Ta pierwsza scena była najlepsza i najciekawsza z całego filmu, Brando od razu przeszedł do działania .. choć w rzeczywistości coś takiego w większości przypadków chyba nie skończyło się tak jak w filmie ...
To prawda... większość facetów nie jest w stanie podejść do kobiety z propozycją seksualną na starcie . Nieliczni albo dostają w pysk od kobiety albo mają co wspominać na stare lata ;)
chyba oglądaliśmy inny film, ja nie widzę w jego zachowaniu za grosz delikatności.. po jej reakcji widać jak bardzo się 'dla niego zapomniała' i jak jej się podobało, aż się skuliła na podłodze.. ale to chyba wątek dla mężczyzn :P
Było jej dobrze po czym skuliła sie na podłodze ... Może załączył się jej syndrom dziwki ... Hmm ja wiem w co ona mogła grać . Myślę że to jej problem :)
Jeanne po prostu miała moralniaka . Po tym co zrobiła miała szansę stać się tylko kochanką :)