Gdyby pominąć wątki jednego z najbardziej przereklamowanych dowódców w historii świata to film byłby jeszcze znośniejszy. Rewelacyjny "szwarc charakter".
Montgomery jest sławny tylko z El-Alamein. Douglasowi zbudowano całą legendę, łącznie z nieodłączną fajką (jakby inni generałowie w US nie palili) -)))
Co do drugiej bitwy pod El Alamein to Monty miał dużo większe siły od Rommla ( ponad 2 razy większe ) .Rommla nie było w Afryce a jego armia cierpiała na braki zaopatrzenia , a mimo to Monty stracił ponad 500 z 1100 czołgów. Jak masz takie zaplecze to nie problem wygrywać bitwy . Pamiętacie epizod z tumanami kurzu i jak łatwo Rommel z 8 armii zrobił idiotów . Taki jest właśnie błyskotliwy dowódca .
najlepsi dowódcy biegali z karabinami w polu . czym więcej gwizdek tym więcej polityki wojowanie staje się drugoplanowe . najlepszym przykładem tego jest operacja Market Garden gdzie dla wyścigu z Patonem , "Monty" posłał na śmierć ludzi.
Na śmierć to ludzi posyłał Patton pod Metzem, Arracourt chociaż nie miał zgody na ofensywę i tysiąc ludzi daleko za linię frontu pod koniec wojny żeby uwolnić zięcia.
W tym filmie zrobili z McArthura zwykłego pajaca. Jesli rzeczywiście by uzależnił los potężnej operacji wojskowej od zapalenia jednej latarni morskiej, to nie powinien dowodzić więcej niż magazynem z gaciami.