Jasnoszary pokój. Szczupła kobieta około 50-tki i 12-letni chłopiec. Złączeni razem jak ogniwa łańcucha. Zmieniają pozycje w jednostajnym rytmie. Jeden stale przepływający ruch. Nigdy nie tracą kontaktu. Gra matki i jej dziecka. Swego rodzaju tango. Odgłos stóp. Oddech. Lekkie uśmiechy. Dopóki niespodziewanie ręce kobiety nie rozłączą się.