Ocenę ma dobrą, głosów mnóstwo ale coś nie chcę się zagłębić.
gdybym częściej miał sposobność czytania takich komentarzy pod filmami, miałbym mniejszy problem z wyborem filmu jaki chcę obejrzeć. Pozdrawiam.
Miałam tak samo, ale dziś obejrzałam i po kilku minutach wiedziałam, że obejrzę do końca:) Polecam.
Czy on naprawdę jest dołujący? Serio? Ale dlaczego? Bo umarł chłopak, a drugi zniszczył sobie życie? Czy dlatego, że mówił o smutku, a w tych czasach mówi się o nim jak o pogodzie - wymawiając słowo, ale nie zastanawiając się, co ono znaczy. Ten film nie był dołujący. On był uczący ;d
film jest piękny, a takie zazwyczaj niosą ze sobą trochę smutku. chociaż uroniłam łezkę, myślę, że warto zobaczyć.
Wiedziałam, że to będzie dość dobry film. Tak, smutny, i opowiada o smutku, i o rzeczach do których doprowadza, jeśli jest go za dużo. Nie spodziewałam się tylu łez. Na sam koniec. Ale gdy po tych wszystkich smutnych rzeczach zaczął opowiadać o dobru, o Bogu, o promyku nadziei, już nie wytrzymałam... :) polecam.