To chyba po tym filmie powstało tyle kawałów o Chucku Norrisie. :) Bawiłam się świetnie patrząc, jak dokazywał.
Po ataku na World Trade Center już Amerykanie nie nakręciliby takiego filmu.
A co mają klimaty do realizmu? Pierwsza połowa filmu, zanim zaczęły się wygłupy Norrisa, była świetna. Niepotrzebnie potem poszli w ten wątek akcji...
No właśnie o to chodzi, że klimaty nie miały wiele wspólnego z realizmem. Oglądać z przymrużeniem oka i nie zastanawiać się nad sensem ;]
Hm, tak to mogę oglądać "Nagą broń 33 i 1/3"... Ale film chcąc uchodzić za czystą "akcję" już nie bardzo.