Wstrząsające są sceny pożaru, słyszane przez nas rozmowy, jak ludzie starają się wydostać z tego piekła i obrazy zniszczenia po przejściu żywiołu. Ale dla mnie najważniejsze było pokazanie jak mieszkańcy walczyli o swoje miejsce na ziemi, o odbudowę Paradise. Tak właśnie działa społeczeństwo obywatelskie, zjednoczone, współpracujące, myślące nie tylko o sobie ale też o sąsiadach. Nie mogę odmówić sobie skomentowania wizyty Trumpa w miejscu tragedii - nawet dupek nie wiedział jak nazywa się to miasteczko.