No dla mnie najgorszą trylogią jaką widziałem jest ''Hostel'' (łączna nota 2,66), a zaraz po niej ''Transporter'' (łącznie 4,66), a no i jeszcze ''Sezon na misia'' (łącznie 4,66). Tu dopiero nie ma żadnych wartości, a to takie samo kino rozrywkowe jak ''Oceany''.
Nieprawdę jest, że jest to męczarnią dla umysłu i ducha. Może dla Ciebie tak ,ale czy dla innych również? Jak na takie kino dla odprężenia ta seria akurat daje radę.

Zawsze staram się oglądać w tej kolejności, że najpierw pierwsza wersja, a później w miarę możliwości "remaki". Dopiero dziś obejrzałam film z 2001 i zdecydowanie jestem zdegustowana.
Ten z 1960 był dość inteligentnie zrobiony, ze względną finezją, humorem i miał zakończenie, jakiego się nie spodziewałam. Kopia po 40 latach była nakręcona chyba tylko dla wyciągnięcia kasy z kin dzięki nazwiskom aktorów. Tyle dobrego, że choć nie ma tam sieczki z trupków, ale mimo to szkoda słów.
JesusChrysler, jeśli twierdzisz, że cała trylogia z XXI wieku jest w podobnym duchu, to chyba przeznaczę czas na coś innego...

Jeżeli ktoś ma dostęp do TCM lub wersji on-line, polecam zapoznać się z oryginałem.

teraz są 4 części