1. Brak baterii w detonatorze, akurat w czas. Mogli sobie darować ten tani chwyt. 2. Skąd wiedzieli że Garcia powie że rezygnuje z kobiety akurat w tym miejscu? Mógł się wrócić do pomieszczenia bez kamer lub później odpowiedzieć. No i facet który stracił 160 mln dolarów raczej nie miał by głowy do kobiet w tym samym dniu a do tego mógł się jej wytłumaczyć że kłamał żeby wyłudzić informacje. 3. Czy bohater grany przez Damona był niedorozwinięty? Po co lazł do tego budynku? Jak nie chciał słuchać tych w samochodzie mógł wysiąść i się przejść. Po czymś takim powinni go definitywnie usunąć z ekipy jako profesjonaliści. 4. Dziwna sytuacja po tym jak Zerga został rozpoznany przez gracza. Taki bystrzak jakim miał być Garcia powinien po takiej akcji prześwietlić na wylot to nazwisko. 5. Dziadek wygrywa 200 tyś. w parę godzin. Wiadomo że się da ale tak na zawołanie? To by nie trzeba robić żadnych skoków na kasyna. 6. Najważniejsze. Taka akcja i Ocean ugania się za Roberts a to on powinien być najbardziej w cieniu. Później wiadomo była to część planu ale na początku był inny i w ogóle nie powinien się ujawniać. 7. Skąd oni wiedzieli że zostaną sam na sam Ocean z tym co miał go bić? A nawet jeśli to że czasem nie wejdzie ktoś sprawdzić? Zbyt ryzykowne dla całego planu. Ogólnie film dobry jak na ten gatunek, wtórny ale solidny jak dla mnie i chyba nie ma scen nieistotnych dla fabuły ale lubię czepiać się szczegółów. 8/10.