PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=156626}

Oblężeni

Straight Into Darkness
4,9 442
oceny
4,9 10 1 442
Oblężeni
powrót do forum filmu Oblężeni

Dla kogo ten film?

ocenił(a) film na 8

Jeżeli lubisz polsatowskie mega hity, filmy akcji z Seagalem, mase pościgów i wybuchów, kochasz happy endy, to możesz śmiało sobie ten film darować. Jeżeli lubisz kawał bardziej ambitnego filmu, doceniasz w nich muzykę, obraz i lubisz chwilkę o filmie pomyśleć, to na pewno nie będziesz zawiedziony tym film. Ciężko film oceniać w skali od 1 do 10. Film jest dość ciężki (w ilu filmach widziałeś mordowane dziecko), mimo to sposób w jaki została ta cała historia pokazana, film jest kawałkiem dobrego kina. Polecam oglądać w HD wieczorkiem na dużym telewizorze, potęguje to tylko wrażenia po skończonym seansie.

8/10

Kunio_2

Film nie daje niczego do myślenia. Jest po prostu beznadziejny. Jeśli reżyser miał taki zamiar, by film był dramatem psychologicznym, to mówię otwarcie, że wyszła mu kompletna porażka.
Ukazano bestialstwo Niemców, które na Zachodzie nie miało miejsca.
Cała historia nie trzyma się kupy, od samego początku - choćby dlatego, że Jeep, wiozący wszystkich na samym początku jechał jakimś pustkowiem, wszyscy żandarmi mieli łącznie aż jeden pistolet, ani jednego kompasu czy mapy.
Później ten tzw. ''hotel czterogwiazdkowy''(wyglądający wewnątrz jak rudera), stojący na kompletnym bezludziu, partyzanci wyglądający jak najgorszego rodzaju menele, a nie jak prawdziwi żołnierze(zanim ktoś powie, że partyzanci zazwyczaj wyglądali źle, to zalecam obejrzenie zdjęć polskich, francuskich czy holenderskich partyzantów, gdzie każdy miał jedno - opaskę identyfikacyjną).
I wreszcie - szturm. 11 osób powstrzymuje natarcie połowy kompanii i czołgu(ucharakteryzowany topornie czołg niewiadomego pochodzenia), zadając Niemcom gigantyczne straty. Dodam, że Niemcy się w takich przypadkach nie patyczkowali i potrafili wjechać czołgiem, grzebiąc wszystkich w środku żywcem.
Co do tak zwanego aspektu psychologicznego: żadnego nie dostrzegłem. Są znacznie lepsze filmy, opowiadające tragedię dzieci podczas II WŚ, choćby i słynny ''Pianista'', czy też ''Życie jest piękne''.
I dzieci tu nie mordowano. Zabijano je tak, jak nakazywało prawo wojenne: z bronią i bez munduru=partyzant/szpieg=można go rozwalić jak tylko się chce. Dla mnie film był obrzydliwy.
Nie do przełknięcia dla mnie były błędy w umundurowaniu, zwłaszcza niemieckim(amerykańskie płaszcze, brak oznaczeń, jakieś dziwne mundury czołgistów niemieckich).
I na koniec tego dramatu(dosłownie) - idiotyczne przebitki z przeszłości, ukazujące przeszłość jednego z nich, pogarszające tylko sprawę.

Niep olecam.
Ocena: 1/10

ocenił(a) film na 3
andrzej_matowski0

Miałem ten film zrecenzować ,ale po przeczytaniu powyższej opinii uznałem,że recenzja jest tak wyczerpująca i trafna ,że nic nowego nie powiem.Zgadzam się w 100%

użytkownik usunięty
Kunio_2

Pozwolę sobie sparafrazować klasyka gatunku: Jeżeli to jest ambitne kino, to wolę pozostać przy czymś mniej ambitnym ;)

Oczywiście, jak ludzie krytykują jakieś gówno, które udaje, że jest wielkim dziełem, to najlepiej zwalić to na garb małostkowości i braku gustu krytykujących. A oni nie krytykują dlatego, że film aspiruje do gatunku "dających do myślenia", lecz dlatego, że jest po prostu beznadziejny. Mógłbym wskazać kupę filmów za małe pieniądze, bez zapierających dech w piersiach efektów specjalnych, za to przekazujących coś formą i treścią i zrobionych po prostu bardzo dobrze. Ot choćby, takie "Chłopiec w pasiastej piżamie" (reż. M. Harman, 2008), czy "Do zobaczenia chłopcy" (reż. L. Malle, 1987). To są filmy naprawdę zapadające w pamięć, a bardzo różniące są od polsatowskich Mega Hitów. A "Oblężenie" to jest po prostu kawał rzadkiej kupy, który nieudolnie naśladuje mądrość wielkich antywojennych produkcji, ale jest do niczego, i nie wiem, jak coś takiego można bronić.
"Doceniasz w nich muzykę" - sorka, jaką ty muzykę słyszałeś w tym filmie? Może dźwiękowiec próbował podrobić to psychodeliczne jęczenie z "Idi i Smotri" (1985), ale to też oczywiście spaprał.
"Lubisz chwilkę o filmie pomyśleć" - tak, pomyślałem. "O Boże, co za gówno".
Z całym szacunkiem, ja już wole po raz setny oglądać "Rusłana", albo "Szklaną pułapkę" na Polsacie, tam są przynajmniej ładne strzelaniny, niż męczyć się z takim szitem, w którym nie ma ani przesłania, ani efektów specjalnych.
1/10 wcale nie przesadzone, w pełni zasłużone, bo to, co tam pokazali, to jest kpina z widza w najczystszej postaci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones