nie odnaleźli ciała ripley. wykorzystali próbkę krwi, miała obcego w sobie, dlatego te początkowe klony były połączeniem ripley i aliena

dodam ze krew pobrano jej na tej planecie-wiezieniu

Wszystko fajnie tylko że z czysto medycznego punktu widzenia nie ma to większego sensu - embrion obcego był pasożytem - jak tasiemiec, glista ludzka, motylica wątrobowa - nie ingerował w genom - jesli zakażonemu wspomnianymi pasożytami człowiekowi pobierzesz krew - nie znajdziesz w próbce DNA pasożyta....
Oczywiście można ubzdurać że z obcym było inaczejbo to inny pasożyt - ale jest to już skrajne naciąganie na potrzebyuprawdopodobnienia debilnego scenariusza...

Z tego punktu widzenia to faktycznie naciągana sprawa i rzekłbym, że niezła bzdura, ale z drugiej strony jak sam już zauwazyłeś obcy to nie tam jakiś sobie pasożyt tylko obca forma życia o której wiemy tyle co nic.
Powiem tak, firma Weyland Yutani w filmie obcy 4 nie ma bladego pojęcia o obcym, wie jedynie jak sie rozmnaża i jak wygląda, tak więc nie wiedzieli jak się zachowa takie ciało obce podczas klonowania, zakładali, że sie uda. Poza tym dopiero po 7-iódmej czy tam ósmej próbie sie udało więc musieli się pobawić z tym nieco dłużej. Więc można im to wybaczyć, jakoś z tego wybrnęli.

W obcy 4 nie ma Weyland-Yutani , tylko wspominają o niej.
Następny absurd to dlaczego, gdy obcy uciekli to ten koleś wchodził do ich klatki? Życie mu było niemiłe?

tak tak wiem rozpędziłem się, ale dla mnie zawsze to Weylan Yutani corporation będzie tą najbardziej wredną korporacją :P
Chodzi Ci o tego wojskowego murzyna co tam zajrzał? Nom to było bez sensu bo co by to zmieniło nawet jakby dorwał jednego obcego skoro automatycznie otworzyło się już parę klatek, a wraz z nimi uciekło 12 obcych. Błędów w scenariuszu niestety się nie uniknie, bo mógł przecież ewakuować się szybko tak jak reszta personelu i wojaków do kapsuł ratunkowych;p

Tak, właśnie o tego murzyna mi chodziło, leciał z pistoletem na obcych, żeby zabić obcego musiałby mu władować chyba cały magazynek, a ten tak sobie wchodzi.
Co do Weyland-Yutani to dla mnie też jest to najgorsza korporacja.

no tak porównywanie siebie-wszechmądrego wszystkowiedzacego widza
do postaci w filmu sf

BEZCENNE!

Niemniej jednak nawet nic nie wiedząc o Obcym nie powinien tam wchodzić , bo to w końcu obca inteligentna forma życia!
Następnym dziwnym odruchem ludzi w tym filmie jest trzymanie w klatkach Obcych grupami, wiedzieli, że są inteligentne i wiedzieli, że mają kwas zamiast krwi, mogli nie przewidzieć tego, że poświęcą swojego, ale czy nie jest bezpieczniej jest trzymać ich pojedynczo? Dla bezpieczeństwa?
Oni chyba przepisów BHP nie przestrzegali na tym okręcie.

No jak dla mnie to chybaumbrella Corporation jest gorsza ;D

Bo glupota i ciekawosc ludzka nie zna granic??? ;)

pomyśl zanim coś napiszesz. Jakbyś się choć trochę interesował Obcym to byś zrozumiał że:
Kiedy embrion znajduje się w środku żywiciela, pobiera wszystkie składniki odżywcze(białko, tłuszcze, tlen, witaminy, energię, węglowodany) z krwi. Kiedy krew przepływa przez błonę którą otoczoną jest Obcy, musi nieść ze sobą materiał genetyczny, potem wraca do krwiobiegu do żył by odprowadziły ją do serca żeby nasiąkła tlenem, potem do żołądka, i wraca pierwszymi lepszymi żyłami, być może komórki nie nadążają z nasiąknięciem wszystkich składników(słyszałem że kiedy embrion znajduje się w środku, zwiększa ciśnienie krwi, więc komórki mogą tylko mieć dostarczony tlen). i potem znów wraca do embrionu.

Interesuję czy wręcz pasjonuję się tematyką Obcego od ponad 30 lat, maiłem też wątpliwą przyjemność skończyć medycynę kilkanaście lat temu i odbywać zajęcia z parazytologii przez kilka miesięcy i odpowiadam z pełną (jak na ówczesnego studenta) odpowiedzialnością że z krwi człowieka zarażonego glistą ludzką, tasiemcem czy motylicą wątrobową lub włośniem nie wyizolujemy DNA pasożyta, a a takowym był obcy, przynajmniej w założeniu twórcy scenariusza pierwowzoru...

PS. mylisz pasozyta z embrinem/płodem rozwijającym się w macicy - płodem tego samego gatunku

Nie, nie chodzi mi o dziecko, tylko o pasożyta całkiem niewiadomego gatunku. Dlatego nas przeraża

Zgadza się że przeraża - tym niemnie w Alien i Aliens wszystko było logiczne, zwłaszcza konsekwentny cykl rozwojowy obcego - skopany zupełnie w Przebudzeniu, a doprowadzony do ruiny w debilnym Prometeuszu... Co do Twoich uwag o "wymianach krwioobiegu" - weż po uwagę że wszystkie stadia rozwojowe Aliena miały kwas organiczny/biologiczny zamiast krwi - jakikolwiekt kontakt/wymiana składników spowodowałby natychmiastową hemolizę/degradację krwinek żywiciela/człowieka i jego zgon...

Po 1:
embrion Obcego nie ma kwasu, dopiero po wyjściu z żywiciela.
Po 2:
Czy mozesz zagwarantować że Obcy trzyma Swoje DNA tylko w krwi?

Z tego co ja zrozumiałem, Obcy w pewnym sensie wymienia się materiałem genetycznym z istotami na którymi żeruje, wciąż mutuje - stąd Obcy z 3ej części jest nieco inny, w 4ej części jest człowieko-Alien. Alien posiada tkanki "bezkwasowe" - np powłoka, co zresztą, widać, więc jest to możliwe - nawet by sugerowało takie rozwiązanie, bo przecież "nie chce" zbyt szybko zabić żywiciela.
Tasiemiec i inne pasożyty, mają żerować, Alien prowadzi gospodarkę rabunkową na żywicielu, rozrasta się bardzo szybko, więc musi wyrywać mnóstwo pożywienia, jest spora mozliwość, że taka biologiczna mini-fabryczka na pełnych obrotach wywala mnóstwo biologicznego śmiecia, który w próbce krwi moze się zaszwędać.
Ale, jeśli dobrze pamiętam Aliens-Resurrection, tam stosunkowo niespodzianką okazało się przy próbie sklonowania Ripley, że jest genetycznie związana z jajem królowej, ma królową wpisaną w genom,jest to taka kolejna "tajemnca" świata Obcego, prawdopodobnie poiązana z tym, że było to akurat jajo królowej - o królowych w sumie wiadomo w tej serii jeszcze mniej niż o zwykłych żołnierzach....

Ale obcy prawdobpodobnie ma kwas jako obronę. Co jest podstawowym rozpuszczalnikiem w jego organizmie nie wiemy

"Nowa" Ripley była błędem w klonowaniu, bądź też celowym efektem klonowania. Muszę obejrzeć 4 część po raz kolejny, ale nie jest powiedziane chyba na 100%, że obcy został wyjęty z "nowej" Ripley, a nie chociażby z tej, którą potem Sigourney pali w czasie niszczenia laboratorium.

Ripley (ta nowa) mogła mieć w sobie geny obcego i ludzkie, chociażby dlaego, że te geny pomieszały się w czasie klonowania, a naukowcy nie byli stanie wyizolować tylko jej genów.

Jednak wspomnien i wiedzy nie da sie przeflancowac genetycznie. Hej!

Mam też nową teorię.

Ebrion obcego doprowadził do zmian kodu genetycznego Ripley - wydaje mi się, że jest to możliwe.

Obcy, jako niezwykle inwazyjny gatunek infekował genom właściciela. Proste.

tak właśnie było :)

wzieli DNA istworzyli klona

Czy to kurde ważne??Film właśnie leci.................Hej!