PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=712896}

Nowy początek

Arrival
7,3 190 158
ocen
7,3 10 1 190158
6,8 45
ocen krytyków
Nowy początek
powrót do forum filmu Nowy początek

Jakie były "ICH" zamiary..?

ocenił(a) film na 8
Bartiin

Przekazać ludziom swój język, a zarazem korzyści płynące z jego poznania, ponieważ cywilizacja obcych miała przestac istnieć w niedalekiej przyszłosci.

ocenił(a) film na 9
Bartiin

Dać nam narzędzie do przetrwania /jedyną metodą integracji naszej podzielonej cywilizacji był język uniwersalny, pozwalający zajrzeć za budujące mury doświadczenie indywidualne, przemówić innymi wartościami/ abyśmy my wciąż istniejąc pomogli im przetrwać za 3 tys. lat /widać taką opcję widzieli w przyszłości/. Zwykły handel. My wam, wy nam.

ocenił(a) film na 8
Gracee

tyle, że poznanie przyszłości przez poszczególnych ludzi (którzy poznali język obcych), kłóci się z koncepcją możliwości wpływania na przyszłość. Przecież każdy mógłby zaburzyć swoim zachowaniem linię czasu, wiedząc co się wydarzy. Skoro wiele osób będzie miało tę umiejętność, ta przyszłość będzie zależna od zachowania się wielu ludzi w przyszłości i to zachowania mającego wpływać na wydarzenia, co sprowadza się do konkluzji, że przyszłości na podstawie koncepcji przyjętej w filmie nie da się przewidzieć. Zbyt dużo ludzi jednocześnie może mieć wpływ na tę przyszłość.
Odwrotna koncepcja - że dr. Banks znając przyszłość nie może na nią wpłynąć swoim zachowaniem jest naiwna.

Pewne wyjaśnienie tej drugiej koncepcji (które mnie osobiście nie przekonuje) znajduje się w opowiadaniu Teda Chianga "Historia twojego życia", na podstawie którego film nakręcono, ale wrzucę je w swój topic na forum filmu.

ocenił(a) film na 8
Gracee

Przypomniało mi się coś jeszcze.
Druga koncepcja przeczy temu co wydarzyło się w filmie - przecież Dr Banks znając przyszłość wpłynęła na nią swoim zachowaniem!!! To był telefon do chińskiego generała Shanga i odwiedzenie go od decyzji o ataku!!! Z faktu, że w filmie mamy też ujecie, w którym przewiduje ona wydanie w przyszłości książki do nauki języka obcych, każdy z ludzi po nauczeniu się języka heptopodów będzie miał możliwość wpływania na przyszłość.
W konkluzji - scenarzysta i reżyser pogubili się w logice, którą tworzyli do kulminacyjnego momentu. Po nim sci-fi pada na pysk i zostaje nielogiczny zwrot akcji, który przez wielu nie jest zauważalny. I ci właśnie dają temu filmowi 9 albo 10.

ocenił(a) film na 8
Kazikowy

Ja zauważyłem tą dziurę. Ale po przemyśleniu postanowiłem się nie przejmować. Bo to to jest film o emocjach i uczuciach. A nie o faktach. Wystarczy że odejdziesz na kilka kroków w tył i zmrużysz oczy. Nie patrz na szczegóły. Proponuję film czuć a nie rozumieć. To nie Incepcja.

ocenił(a) film na 8
Kazikowy

w jaki sposób zdolność przewidywania przyszłości przez ludzi w przyszłości ma kolidować z fabułą która odbywa się w teraźniejszości?

Wg mnie, język obcych pozwalał zrozumieć czasoprzestrzeń i tym samym przemierzać większe odległości, ale tylko tej babce udawało się zajrzeć w przyszłość ponieważ miała bezpośredni-fizyczny kontakt z obcym.

Kazikowy

Oni nie przylecieli na naszą planetę, bo potrzebowali pomocy. Kosmici dopiero BĘDĄ jej potrzebować. Być może za kilka tysięcy lat. Nie pojmują istoty czasu, a przynajmniej nie rozróżniają sformułowań przeszłość/teraźniejszość/przyszłość w przeciwieństwie do ludzi. Tak jak my znamy przeszłość i teraźniejszość, tak oni widzą na tej samej zasadzie także przyszłość. Ich język jest uniwersalny i pozwala im opisywać zdarzenia w neutralnej formie. Ich misją było przekazanie "narzędzi" (mylnie przetłumaczonych wcześniej jako broń) do komunikacji z ich rasą. Po to, abyśmy byli w stanie się z nimi porozumieć gdy to oni zwrócą się do nas z prośbą o pomoc.

Zapewne wiedzieli, że za ten okres czasu ludzkość będzie już na tyle rozwinięta pod względem technologicznym, że będzie im w stanie przyjść na ratunek. Aby było to jednak możliwe musieli wyruszyć na misję na naszą planetę i przygotować podwaliny tej współpracy. Nauczyć nas języka swojej rasy. Tak naprawdę to im bardziej zależało na tej dwustronnej nauce niż ludziom, dlatego nikomu nie zrobiły krzywdy, a nawet uratowały główną parę bohaterów przed wybuchem :).

Co do głównej bohaterki - sporo osób chyba nie zrozumiało wątku z dzieckiem. Ona miała dar widzenia przyszłości (w snach i omamach). Sceny z umierającą córką nigdy się nie zdarzyły. Od początku filmu ta córka jeszcze się nie urodziła. Ten fizyk, którego poznała dopiero stanie się jej mężem, będą razem mieli dziecko. Na początku filmu podczas rozmowy głównej bohaterki z jej (przyszłym) dzieckiem na pytanie "dlaczego tata nas zostawił" pada z jej ust odpowiedź "Nie zaakceptował pewnej trudnej decyzji, którą podjęłam". Najprawdopodobniej zwierzyła mu się już po narodzinach córki, że od samego początku wiedziała że za kilka lat ich dziecko umrze w tragicznych okolicznościach, a mimo to zdecydowała się je począć.

ocenił(a) film na 8
faltery

ale napisałeś[aś] zupełne oczywistości z fabuły. A jaki był twój cel?

ocenił(a) film na 8
faltery

tutaj w kilku postach odniosłem się szerzej do luk w fabule http://www.filmweb.pl/film/Nowy+pocz%C4%85tek-2016-712896/discussion/Dobry+lecz+ nie+wybitny,2835795

Kazikowy

"W konkluzji - scenarzysta i reżyser pogubili się w logice, którą tworzyli do kulminacyjnego momentu. Po nim sci-fi pada na pysk i zostaje nielogiczny zwrot akcji, który przez wielu nie jest zauważalny. I ci właśnie dają temu filmowi 9 albo 10." - z całym szacunkiem, to jest film S-F, a nie dokumentalny czy biograficzny aby patrzeć na niego w tych kategoriach. Gdybym podchodził tak do filmów to znienawidziłbym wszystkie filmy S-F za nielogiczność i brak utrzymania zasad fizyki. Takie "starwarsy" - zniszczyłbym je w ogniu krytyki za wybuchy w przestrzeni kosmicznej, za rozchodzący się w niej dzwięk, za "spadające" okręty po ich trafieniu i zniszczeniu, za oddychanie w otwartych na przestrzeń kosmiczną hangarach, za dogadywanie się wielu ras w jednym barze... wymieniać dalej? Rozbieranie filmu na czynniki pierwsze prowadzi do odarcia go z baśniowej opowieści i odebraniu przyjemności z oglądania.

ocenił(a) film na 10
Bartiin

moim zdaniem nic nie zostawili, bo ich przepedzilismy

ocenił(a) film na 7
fajneloginyzajeli

Bo to typowe ludzkie podejście - obcych przepędzić...

Sony_West

Napisałabym podobnie, ale "ludzkie podejście" to za duże uogólnienie. No chyba aż tak źle nie jest... Przynajmniej mam nadzieję ;v

ocenił(a) film na 9
Bartiin

dali nam narzędzie do przetrwania abyśmy mogli im kiedyś pomóc.

ocenił(a) film na 7
Bartiin

trzeba było oglądać uważnie zamiast ciamkać popcorn i pisać smsy

ocenił(a) film na 10
keeveek

chyba Ty..

użytkownik usunięty
Bartiin

Dać 10/10 i nawet nie wiedzieć o co chodziło w filmie...

ocenił(a) film na 10

Wiem o co chodziło w filmie tylko chciałem poznać opinię innych oraz uruchomić pewnego rodzaju wielowątkową dyskusję na ten temat..

użytkownik usunięty
Bartiin

Przecież to było powiedziane wprost. Wszystko w tym filmie było wyłożone na tacy, więc o czym ty piszesz?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones