Niby jest wszystko czyli ogromne statki kosmiczne, kosmici potwory, ludzie, "podróże w czasie" a jednak film jest o rudej babce, zresztą świetnie zagranej przez Amy Adams.
Dobrze zobaczyć film w którym cała otoczka jest "tłem" do czegoś ciekawszego, najlepsze s/f tego roku a może i kilku ostatnich lat.
Piękne kameralne kino przypominające Kontakt.