Nie doszukałem sie w nim jakiejs wyjątkowosci, to tylko film tv. Są pewnego rodzaju zwroty akcji, ale film jezeli chodzi o całokształt jest troszeczke blady. Skusiłem sie na niego z powodu roli Sherilyn Fenn, którą lubie. Brakuje mu wiekszego napiecia grozu, jakiego wymagamy w dobrych thrillerach. Film da sie oglądac, ale bez zagłebiania sie w całokształt i bez przemysleń.