Gdyby ta murzynka od batonika tak się zachowywała w moim sklepie i tak by się do mnie chamsko i lekceważąco odzywała, to jak bym złapał za szyję i zaczął kapiszonować mordę, to skończyłbym jak bym zgłodniał. Tylko patrzałbym czy równo puchnie.
racja...czarmi za dużo sobie pozwalają teraz...z radoscią patrzylem jak laska w nią wjechala a pózniej odstrzeliła ją