Jeden z najgorszych jakie w ostatnim czasie obejrzałem. Od tej murzyńskiej gadaniny przez 80% filmu można dostać udaru mózgu. Nie było w nim nic śmiesznego, nie wiem jak ten gość i czym mógł wyrywać dziesiątki najlepszych lasek, bo jesli gatką, to nie wiem jaką wartość przedstawiały sobą te lachony. Pomijam już to że...

nie jest to porywająca komedia.ale da się obejrzeć

Taki z Lawrenca kochanek jak astronauta z pingwina... kilka śmiesznych sytuacji i nic więcej. Zawiodłem się.

Witam potzrebuje tej piosenki It's Ladies Night At Chocolate City - Dark Complexion.Jezli ktos ma to niech podesle na maila:Grabarz32@interia.pl

Martin Lawrence dwoił się i troił , zajmował się wszystkim , by ta produkcja odniosła zyski,by ktoś ją docenił ... i przepadł
film nie jest zabawny,jest za długi,a morał jest naiwny ...
pytanie do pań : główna gwiazda tego "show" jest przystojna ?!

dużo gadania na niskim poziomie o laskach - dlatego mówię, że film jest obleśny; humor dość słaby - no.. czasami coś wypali..; film nie trzyma stylu - z komedii nagle przechodzi w thriller i robi się śmiertelnie poważnie i nie do śmiechu..; akcja długo się rozkręca i często wieje nudą..; na okładce jest napisane...

oj..Darnell..jesli on się nie zmieni to szkoda mi chłopczyka..