PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=833155}

Nigdy, rzadko, czasami, zawsze

Never, Rarely, Sometimes, Always
6,9 3 751
ocen
6,9 10 1 3751
7,8 33
oceny krytyków
Nigdy, rzadko, czasami, zawsze
powrót do forum filmu Nigdy, rzadko, czasami, zawsze

wku...iona wręcz tak, że aż popełnię tutaj swój pierwszy w życiu komentarz!
Po seansie serio miałam ochotę kopnąć w jaja pierwszego lepszego faceta. Przepraszam, ale tak właśnie było.
Wiem, wiem, nie tak jest świat stworzony, że sami źli i zepsuci mężczyźni po nim chodzą. W filmie widzimy jednak oczami pewnej nastolatki właśnie taki obraz męskiego świata.
A jestem w stanie w to uwierzyć, bo sama w swoim nastoletnim życiu nie miałam żadnego męskiego wzorca, a samych obleśnych zboków i chłopców, którzy za nic mieli swoje koleżanki. Pamiętam masturbujących się oblechów pod oknem internatu, pamiętam "wujków" komentujących moje "rosnące ślicznie cycuszki", pamiętam kolegów w podstawówce, którzy rzucali słowa "dziwka", kiedy zobaczyli mnie trzymającą się za rękę z pewnym chłopakiem, pamiętam jak źle się czułam podglądana w kąpieli przez własnych kuzynów, pamiętam, kiedy jeden chłopak wyśmiał publicznie moje "nastoletnie zakochanie się". Mam za sobą pełno traumatycznych doświadczeń, o których tutaj nie jestem w stanie nawet napisać, wymieniłam tylko te "lżejsze". Jpr..., jak mam nie być wściekła! 90% (jeśli nie więcej) kobiet doświadczyło w swoim całym życiu zdarzeń określanych jako molestowanie seksualne... Ktoś pisze, że ten film to atak na mężczyzn przez złe feministki. Serio?! Który z Was panowie doświadczył podobnych sytuacji w życiu? Zapewne się znajdą i takie przypadki, tylko czy to ta sama skala? Jak to jest, że pełno wszędzie "lubieżnych dziadów" i nadal, chociaż na szczęście już coraz mniej, jest na to tzw. przyzwolenie obyczajowe, społeczne?
W mojej opinii ten film powinien być puszczany na lekcjach, jako film edukacyjny. Dla mnie to nie jest film o aborcji. Ale właśnie głównie o przemocy dotykającej kobiety, szczególnie te młode i bezbronne. Jak to jest, że ta dziewczyna jedyne wsparcie otrzymała o zgrozo właśnie w klinice aborcyjnej?! I powołując się na niektóre komentarze, że to propagandowy film, chcę stwierdzić, że to raczej życie, nie propaganda. Może nie życie większości kobiet, ale uwierzcie mi, dużej części z nas.
I dopóki nie będzie nikt o tym krzyczał, nic się w tym temacie nie będzie zmieniać.

Dawno żaden film nie wywoła we mnie aż takich emocji. Nie, nie umiem do niego podejść inaczej. Wybaczcie.

ocenił(a) film na 8
Kogel_Mogel

Świetny komentarz!!! Podpisuję się pod wszystkim. Tak, ten film powinien być pokazywany w szkołach. Tylko kto go mądrze omówi? Kto przeprowadzi konstruktywną dyskusję? Niestety obawiam się, że jest niewielu nauczycieli, którzy nie wyleją dziecka z kąpielą i niestety potraktują go właśnie jako film o aborcji.

ocenił(a) film na 6
Kogel_Mogel

Czyli ta dziewczyna była taka bezbronna i niewinna, dlatego w wieku 14 lat straciła dziewictwo? A w wieku 17 lat miała już na koncie 6 facetów. Dla Ciebie to jest film o pokrzywdzonej dziewczynie, zmuszonej do seksu przez chłopaka i zostawionej samej sobie z ciążą. Dla mnie to film o nastoletniej dziwce, która się puszcza, a później nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoje czyny.
Co do Twoich doświadczeń życiowych to tego nie komentuje ani nie neguje. Ale robienie z dziewczyn niewiniątek, a z facetów tyvh złych to niezła hipokryzja. Wystarczy przejść się pare raze na dyskoteki i zobaczyć jak się zachowują i jak się ubierają dzisiejsze nastolatki, aby stwierdzić, że wcale nie są takie niewinne i napastowane przez facetów.

ocenił(a) film na 8
Lukasz_Kisiel

nie chciałabym wdawać się w niezdrowe polemiki tutaj. Ani bronić nastolatki. Ale proszę zastanów się kto tak naprawdę jest winny tego, że obserwujemy opisane przez Ciebie sytuacje? Dzieci, nastolatki, czy rodzicie którzy je wychowują, szczególnie w patologicznych, nawet tych które na "oko się nie wydają" rodzinach? System edukacyjny? Media społecznościowe? Internet? Brak rozmowy, dialogu? Ocenianie? Dla Ciebie to nastoletnia dziwka... Dla mnie opuszczona dziewczyna, której nikt nie pomógł kiedy było jeszcze to możliwe. Poza tym ofiara napastowania nigdy nie jest winna! Niezależnie od tego jak się ubiera i zachowuje. Nic nie usprawiedliwia sprawcy. Wybacz, ale każdy ma jakieś swoje hamulce, które powinny zadziałać podczas przekraczania granic drugiej osoby.

ocenił(a) film na 8
Kogel_Mogel

źle napisałam - hamulce powinny zadziałać nie podczas przekraczania granic, ale zanim się te granice przekroczy!

Lukasz_Kisiel

Ale pewnie młodego mężczyzny, który odbył swój pierwszy stosunek w wieku 14 lat, miał kolejno 6 różnych partnerek i w wieku 17 lat jedną z nich zapłodnił albo nawet bez zapłodnienia - wszystko jedno, nie nazwałbyś dziwką co nie? Ale tak szczerze sobie odpowiedz. I kto tu jest hipokrytą? W patriarchalnym społeczeństwie utarło się, że kobieta daje a mężczyzna tylko bierze, co sprawia w rezultacie nie postrzega sie ich jako partnerów. Uważasz, że to jest ok? Dlaczego niby kobieta ma być grzeczna, posłuszna i trzymać swój wianuszek do ślubu dla tego jedynego? Mężczyznom jakoś nie wytyka się tego kiedy stracili cnotę i z iloma osobami. Przemyśl to sobie zanim kolejny raz nazwiesz jakąś dziewczynę dziwką.

Lukasz_Kisiel

Poza tym trzeba być wyjątkowo niewrażliwym używając takiego określenia w stosunku do osoby, która z wysokim prawdopodobieństwem była wykorzystywana przez ojczyma. Odsyłam do sceny z psychologiem. Myślisz, że przemoc seksualna nie odcisnęła piętna na tej dziewczynie i nie miała żadnego wpływu na jej życiowe wybory? Na jej postrzeganie świata czy psychikę? W takim kontekście słowo "dziwka" jest delikatnie mówiąc dość niefortunne.

Lukasz_Kisiel

Bardzo trudny film. Rodzący dużo sprzecznych emocji, zwłaszcza w osobach takich jak ja - przeciwnikach aborcji na życzenie. Niemniej nie wchodząc w cudze buty nie jestem w stanie ocenić co może dziać sie w głowie WYKORZYSTYWANEJ SEKSUALNIE, nie mającej wsparcia, samotnej nastolatce, która PRZYMUSZONA do seksu zachodzi w ciąże. Określanie jej „dziwka” jest tak na miejscu jak określenie pana panie Kisiel „ch*jem”. Bo chyba nie zrozumiał pan w ogóle o czym ten film był i jeśli sprowadza go pan tylko do „filmu o aborcji” to ma pan bardzo wąski światopogląd. Szczerze panu i rodzinie współczuje.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Lukasz_Kisiel

Co za ciasnota umysłowa. Szok

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones