Reżyserem jest kobieta i film skupia się prawie wyłącznie na relacji dwóch młodych dziewczyn, w tym może widzisz problem. Oglądałem już jakiś czas temu, ale pamiętam że mi się spodobał. Nie ma tu żadnych proliferów I jakiejś propagandy. Najbardziej zapamiętałem scenę w klinice, podczas "tytułowych" pytań.

Faktycznie moja pomyłka z płcią reżysera. Co do reszty, no nie skupia się wyłącznie na ich relacjach. Wyraźnie film nam pokazuje, że gość 1 jest zbokiem, gość 2 jest alkoholikiem, gość 3 jest kolejnym zbokiem i tutaj nie ma żadnej subtelności w pokazywaniu męskich postaci, po prostu mężczyźni są pokazywani jak zwierzęta, jakby na świecie nie było normalnych facetów.

Ten świat jest pokazany oczami przestraszonej nastolatki.
A może lepiej wiesz co czują w takich sytuacjach nastolatki ?

Przecież napisałem w pierwszym poście, że nie wiem. Mimo wszystko wydało mi się to strasznie przerysowane, tym bardziej ze względu na to, że jestem mężczyzną. Może to po prostu film typowo dla Kobiet.

Nie jesteś sam, też mnie trochę irytowały te światopoglądowe skrajności zawarte w tym filmie. Moim zdaniem to jest film typowo dla kobiet, emocjonalnie na pewno będą miały do niego bliżej. Ja przez większość czasu się z nim mijałem.

A może film jest dla mężczyzn by zrozumieli jak się czuje nastolatka, gdy starszy koleś zaprasza ją na imprezkę, gdy chciała być tylko miła.
Ja byłam dziewczyną w Polsce. Każda z moich koleżanek chociaż raz miała okazję spotkać faceta, który się masturbował. Za mną w małym miasteczku jechał koleś, robiąc to w aucie. Koleżanki dojeżdżające na studia pociągami miały najgorzej.
Najsmutniejsze jest to, że to jest tak normalne, że aż nudne.

Mam 26 lat i nigdy nie spotkałem jeszcze masturbującego się faceta czy Kobiety w autobusie, busie, parku, pociągu czy gdziekolwiek indziej. To są raczej sporadyczne przypadki o czym piszesz.

No tak podług badań w Polsce ledwo 90% doświadczyło przemocy seksualnej. Ponad połowa doświadczyła zachowań obscenicznych. Dziękuję więc 26-letni mężczyzno za objaśnienie mi świata na podstawie swoich doświadczeń. Bez wątpienia są miarodajne i nie do podważenia.

A tak à propos, nie jesteś raczej targetem dla masturbujących się panów. Bo młodszy mężczyzna by pewnie zaatakował ich fizycznie.

Chyba w innym wymiarze się znajdujemy bo nigdy nie byłem świadkiem, ani nie słyszałem od znajomych o takich ekscesach. Mało tego, przez kilka lat nie stroniłem od klubów i nawet w 'zaszczanych' kiblach nie nigdy się z czymś takim nie spotkałem. A przeróżne
'odbiegające od normy' zachowania można w takich miejscach zobaczyć.

Można poznać źródło tych badań o 90% doświadczających przemocy seksualnej?

"według zwykłych widzów (z definicji, nikogo nie obrażając) jest gniotem" - średnia elegancka, komentarze przychylne. Najwyraźniej według zwykłych widzów daleko filmowi do "gniota". Osobiście jestem przed seansem. Mam 32 lata i na takie "zboko-wygibasy" natknęłam się kilkanaście razy, o mniejszym lub większym kalibrze. Swego czasu lata 2003-2006 grasowało u mnie na osiedlu kilku ekshibicjonistów. No, ale jestem kobietą, więc jestem statystycznie bardziej narażona na takie "niespodzianki". Jednak mój dobry znajomy łapał kiedyś stopa, zatrzymał się pan po 40. Kumpel wsiada, zajmuje miejsce, zamyka drzwi, a typ się pyta: "czy nie będzie mu przeszkadzać?". Lekka konsternacja, szybkie rozeznanie (co przeszkadzać). No i patrzy, a pan kierowca sięga do rozporka, wyjmuje interes i zaczyna trzepać (auto już ruszyło). Oczywiście żądanie natychmiastowego zatrzymania się i wysiadka - mężczyznom też się trafia.

Oczywiście, że takie sytuacje się zdarzają. Mi chodzi bardziej o to, że film pokazuje to w ten sposób jakby na świecie byli tylko i wyłącznie tacy mężczyźni co jest oczywiście bzdurą. Gdyby pokazano samo zjawisko, a przy okazji kilka postaci męskich było ok, po prostu normalne postacie, bez przerysowania to bym to kupił, jednak tutaj to jest ostro odjechane. Dosłownie ŻADNA postać męska nie jest pokazana w dobrym czy normalnym świetle - pijak, zbok, gwałciciel, menel itd Tak jak już gdzieś wcześniej napisałem, może to typowy film dla Pań, może Kobiety to inaczej przyjmą, ale dla mnie on jest zbyt naiwny i za bardzo narzuca nam pewne rzeczy. Wyobraź sobie (myślę, że mogę tak mówić, nie duża różnica wieku, więc chyba mi to ujdzie płazem xD), że sytuacja jest odwrotna i film pokazuje dwóch nastolatków a wokoło same Kobiety o złych cechach, no jestem ciekawy czy nie zaczęła by się krytyka na reżysera (mężczyznę), że jest seksistą i że tak przedstawia Kobiety. No, ale to tylko moje zdanie.

Muszę zobaczyć, żeby ocenić, sama nie lubię szablonowego ustawiania bohaterów pod jakąś teorię.

A czy ten chłopak poznany w autobusie też był ukazany w negatywnym świetle? Mnie się wydawał sympatyczny-a w najgorszym wypadku neutralny.

To był taki typowy nastolatek, któremu w głowie imprezy, "nielegalne" piwko i zagadywanie do ładnych dziewczyn w autobusie. Prawa młodości. Tu było jakieś piwko- tam frytki, kręgle, czy też klub karaoke.

Zboczeńcem mi się nie wydawał, a pieniądze na bilet pożyczył i dotrzymał dziewczynom towarzystwa w wielkim mieście, żeby trochę się rozerwały. Trochę może zbyt nakłaniał, żeby poszły z nim na imprezę, lub wypiły piwo- ale to nie odbiega od normy w takim wieku.

Czy był w tym wszystkim interesowny i chciał w zamian za
pieniądze czegoś więcej niż pocałunek- być może- ale nie odniosłam takiego wrażenia. Raczej dziewczyny trochę go instrumentalnie potraktowały. Zadzwonily do niego w momencie, kiedy okazało się, że zabrakło im kasy- chodziły z nim po mieście żeby się spoufalić i w odpowiednim momencie poprosić o pieniądze.

Tak jest i beda teraz caly czas Tak pokazywani , poniewaz Taki jest trend i siostry tak rozkazaly. Zrobisz inny film, pakuj manatki , bo nie Ma dla ciebie miejsca w branzy, nie nadajesz wedlug jednego z gory ustalonego klucza!

Tam jest sama propaganda! A jej glowne haslo to SAMIEC TWOJ WROG! Taki trend:-)

Skąd wniosek, że według widzów jest gniotem? Fw - 6,9 imdb - 7,3

No chyba, że chodzi Ci też o metacritic. No ja bym nie rbal tej strony na poważnie. "Never Rarely Sometimes Always" ma tam 0,7 a "Nieplanowane" 9,5. Oba aż 1,5 tys. głosów. Wnioski łatwo wysunąć.

Metacritic jak najbardziej można brać na poważnie, jeśli chodzi o oddzielenie ziarna od plew, acz nie "user score" jest tam przecież główną wartością. Szczerze mówiąc korzystam z tego serwisu od lat i nigdy nawet nie zerkam na ocenę użytkowników. A wspomniany przypadek to jest akurat oczywisty przypadek jakiejś quasi-zorganizowanej akcji i patologii otwartego systemu oceniania - na Rotten Tomatoes sytuacja wygląda przecież tak samo.

Film jest czysta propaganda. Samiec twoj wrog to jego haslo przewodnie( sam to zauwazyles) Aktualnie to taki trend , aby mezczyzne przedstawiac jako agresywnego, , brutalnego, napalonego i glupiego samca, aby feministki mogly o wszystko co zle na tym swiecie obarczyc patriarchat:-)))) Jeszcze musze dodac- BIALEGO samca!
Nie musisz byc dziewczyna , aby wczuc sie w jej sytuacje. Nie musisz jak inni mezczyzni, cienki bolki umywac raczki i mowic kochanie zrobisz Jak bedziesz chciala , to Twoje cialo BZDURA- to najgorsze Co facet moze zrobic.

Nawet nie będę tego komentował, jesteś trudnym przypadkiem, Tylko nieświadomie zajrzałem na twój profil i ujrzałem ocenę 8/10 przy Nieplanowane. Teraz to przemyśl i zastanów się co kryje się pod znaczeniem propaganda. Skoro wystawiasz tamtemu filmowi, przesiąknietego propagandą aż tak wysoką ocenę, a ten film hejtujesz to coś z Tobą jest nie tak.

Masz racje w kwestii, że film jest gdzieś pomiędzy gniotem a arcydziełem. Osobiście dałam tylko 5, bo o ile historia mnie zainteresowała to samo wykonanie zabiło radość z oglądania.
Praktycznie zero dialogów, zero przedstawionej relacji dwóch dziewczyn i znikoma ilość rzeczy, które dzieją się na ekranie.
Koniec też jakoś rozczarował, bo w sumie zrobiła co miała zrobić i koniec filmu.