a napięcie między nimi można mierzyć miernikiem atomowym. Jak puścili The Cure to mnie przestało obchodzić o czym jest ten film. Tylko żeby papierosy były. Synagoga i wszystko co zydowskie i powiązazne z Erosem, gorące kojarzy mi się z jednoznacznie z psychologią Jamesa Hillmana. I teraz jak słucham The Cure to widzę je nago na jego książkach.