Już dawno nie miałam okazji oglądać tak irytującej głównej bohaterki - niby taka inteligentna, a postępuje histerycznie, bez chwili jakiejkolwiek autorefleksji. Bunt (uzasadniony oczywiście) w czystej postaci, ale kompletnie nieskuteczny. Miota się na ekranie przez ponad godzinę i nic z tego nie wynika. Wulkan emocji a rozum śpi.