Niech drugą dziewczyną Bonda będzie... sexbot, o czym Bond dowie się po jakimś czasie. :D
Genialny? Raczej genitalny! Poza tym było już coś takiego w Austinie Powersie, który, jakby nie patrzeć, też jest agentem jej królewskiej mości :—)
Lepiej niech drugą dziewczyną Bonda będzie sexmasterka. Bond po przebudzeniu uśwaiadamia sobie z kim się przespał i odcina sobie przyrodzenie. Następnie wstępuje do klasztoru i zostaje assasinem. Będąc klasztornym zabójcą podczas ucieczki skacze ze stumetrowego budynku na kopę siana i przebija się widłami. Ginie od litościwego ciosu rolnika. xD