Standardowa historyjka - w miarę niezle się to oglądało,ale zabrakło mi tu większych emocji.Na plus zdjęcia,scenografia i klimacik UK z tamtych czasów.Największy minus to bez wątpienia odtwórca głównej roli - strasznie "drewniany" koleś,kompletnie mi tu nie pasował.Filmik do zobaczenia i do zapomnienia.
Prawdziwe widowisko aktorskie, a scenografia, charakteryzacja i kostiumy, sprawiają, że przenosimy się w czasie do XVII-XVIII wiecznej Anglii i niemalże czujemy odór krwi zmieszanej z ludzkim potem.. Polecam.
Aby zwrucić wogóle uwagę na ten film zatrudnili :Russell Crowe,Ray Winstone... Ten pierwszy jest przelotnie ;) Filmy o boksie mogą się już trochę znudzić ?Tu mamy angielski boks z początku XIX wieku... Mało interesujące ;) Takie tam ble,ble,ble...