Właśnie skończyłam "Napad idealny", jestem zachwycona, kino naprawdę dobre, bez natłoku hollywoodzkich efektów specjalnych, ciekawi i trzyma Cię przy monitorze od początku do końca. Zmęczona jestem hałaśliwym filmem amerykańskim, z przyjemnością przerzuciłam się na Skandynawów, którzy mnie zadziwiają przy każdej ostatnio obejrzanej produkcji, polecam