Ale tylko dla Benicio i Walkena... Tych dwóch podnosi poziom filmu o 1000 procent.Jak dla mnie jeden z najlepszych duetów w histori kina, zważywszy, że grali ze sobą kilkakrotnie. Oglądanie ich to znakomity relaks...
Walkena obejrzałam już ze wszystkich możliwych stron, jako anioła i diabła, a najczęściej coś pomiędzy. I tutaj ma rolę sympatyczną. Nawet grając wujków, zachowuje dystans i przymrużenie oka. Benicio.... dał mi do myślenia. Chyba trzeba będzie przyjrzeć się bliżej.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.