PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=12164}

Na nabrzeżach

On the Waterfront
7,6 12 702
oceny
7,6 10 1 12702
8,0 22
oceny krytyków
Na nabrzeżach
powrót do forum filmu Na nabrzeżach

Chyba jedno z największych pozytywnych zaskoczeń, jakie ostatnio widziałem. Prawdę mówiąc cisnęło mnie na ten film, dopóki go sobie nie sprawiłem na dvd i miałem duże wątpliwości czy mi się spodoba, spodziewałem się filmu "na 7", ale to co zobaczyłem po prostu zgniotło mnie doszczętnie! Prawdę mówiąc zastanawiałem się czy nie ocenić Na nabrzeżach na "10", ale jednak znalazło się parę dosłownie niewielkich wad, od których zacznę.

Wiadomo, że do ponad 50-letniego filmu ciężko jest się zabrać, ale jeżeli ktoś przebije się przez pierwsze wrażenie, to nie powinien marudzić, wiadomo, że fani stricte rozrywkowego kina, albo widowiskowego zbytnio zaciekawieni dziełem Kazana nie będą. Jedyne co mi się nie podobało to momentami zachowanie Edie granej przez Evę Marie Saint, która w paru scenach wydaje się być bardzo naiwna i trochę nazbyt melodramatyzowana, ale można jej zachowanie wytłumaczyć tym, w jakich warunkach się wychowywała, że to przez ojca jest trzymaną pod kloszem idealistką. I taki wniosek można wysnuć z pozornie banalnej sceny rozmowy z Terrym w jakimś pubie. Aktorsko Eva Marie Saint wybrnęła obronną ręką i nie mam do niej prawa się przyczepić, chociaż prawdę mówiąc Na nabrzeżach to typowy "one man show", czyli wspaniały popis geniusza, mistrza, młodego w 1954 roku Marlona Brando, który stworzył - moim zdaniem - jedną ze wspanialszych kreacji w historii kina, której podziwianie do dzisiaj sprawia przyjemność i powinna być pokazywana początkującym aktorom, jak przekazać tyle różnych (i niejednokrotnie sprzecznych) emocji i przede wszystkim, jak pokazać charyzmę, albowiem Brando stworzył bardzo charyzmatyczną i skomplikowaną postać. Jego Terry jest niejednoznaczny i mimo tego, że nie ma prawa być wzorem, czy idolem to po prostu nie sposób mu nie kibicować. I właśnie postać zagrana przez Marlona jest dla mnie najwspanialszym elementem całej tej układanki, przez cały film zastanawiamy się jak postąpi (a przecież łatwego wyboru nie ma) i czy postąpił słusznie.

Przez cały film przewija się mnóstwo różnych, ciekawych postaci jedną z nich jest na pewno pojawiający się ksiądz i muszę przyznać, że pierwszy raz widziałem xiędza z papierosem i bijącego się Very Happy ale generalnie pozytywna to postać. Technicznie jest bez fajerwerków, ale parę scen jest genialnie wyreżyserowanych np. rozmowa Edie z Terrym przy akompaniamencie dźwięków pociągu. Sam film porusza bardzo ważne tematy i wielopoziomowy scenariusz czyni całość dziełem ponadczasowym i prawdy w nim przekazane są do dzisiaj ważne i podane w niebanalny, wciągający sposób.

Podsumowując, piękna historia o podejmowaniu trudnych decyzji, odkupieniu i wyzysku. 9+/10. Oscary jak najbardziej zasłużone, mimo że w tym samym roku powstało Okno na podwórze, to ja gdybym mógł głosować, to oddałbym głosy na film Elii Kazana który osobiście odbieram jako coś więcej niż bardzo dobre Okno na podwórze.

ocenił(a) film na 8
HerrDecadens

oo tak, zgadzam się całkowicie,film jest b.dobry, a Brando kapitalny, miałam wrażenie, ze jakby stał się Terry'm. Co do gry 'Edie', to tez się zgadzam, wydaje mi się, ze faktycznie to przez jej życie wśród sióstr zakonnych;) generalnie miałam czasem wrażenie ze jest jakaś zbyt ulotna i dramatyczna, ale być może właśnie tak miało być, film baaaardzo na tak, a Marlon B. nieziemski i genialny!

ocenił(a) film na 8
HerrDecadens

Absolutie się zgadzam. Może i "Waterfront" nieco się technicznie już zestarzał, może i Marie Saint grała dośc melodramatycznie, ale summa sumarum to jeden z najlepszych filmów amerykańskich. Ach, kiedyś kino było takie proste i przy pomocy takich łatwych środków można było widza zaelekryrowac, a dzisiaj? Trzeba główkowac, główkowac i jeszcze raz główkowac, żeby nie popaśc w banał. Kazan daleko od banału był i za to mu chwała.

ocenił(a) film na 10
Thommy

Przeczytałem twój komentarz i nadal nie potrafię zrozumieć czemu tylko 9+ :P

ocenił(a) film na 9
HerrDecadens

Przekonałeś mnie do obejrzenia.

ocenił(a) film na 9
HerrDecadens

Gdyby okno na podwórze miało inne zakończenie byłoby by dziełem równie wybitnym. Ale go nie ma i dlatego przegrywa zdecydowanie z Na nabrzeżach. Racja, kreacja Brando chyba najgenialniejsza w karierze. ( obok Godfather.)

HerrDecadens

Również zgadzam się z założycielem wątku. Też zwróciłem uwagę na fajnie zrobioną scenę rozmowy Edie z Terrym gdzie dźwięk promu(a nie pociągu chyba) zagłuszał ich rozmowę. Podobały mi się również ich wspólna scena w pubie oraz rozmowa Terry'ego z bratem w taksówce. Ogólnie tak jak powiedziałeś to jest "one man show" i nie wiem gdzie Brando lepiej zagrał, tutaj czy w "Tramwaju..." obok wyśmienitej Vivien Leigh.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones