Solidny grindhouse zripowany z VHSa. Brudny, brutalny, dolujacy klimat. Tematyka: powojenny uraz psychiczny prowadzacy do tragedii. Bohater to weteran wojny w Wietnamie, ktory po powrocie do kraju nie jest wstanie zapomniec wojennych zbrodni, ktorych dokonal wraz z paroma innymi "komradami". W koncu lamie mu sie psyche i postanawia zamordowac dawnych kompanow w ramach wymierzenia sprawiedliwosci. Co ciekawe....w sumie ma on racje bo oni naprawde dokonali zbrodni i unikneli kary, wiec...
Co by nie bylo, tematyka na owczesne czasy bardzo kontrowersyjna. Trzeba pamietac, ze (anty)wojenne filmy o wojnie w Wietnamie to zaczely powstawac dopiero pod koniec lat 70tych. Pewne tylko male studia mogly sobie pozwolic na nakrecenie takiego filmu obnazajacego zbrodnie US Army. Polscam.
P.S. Niestety muzyka fatalna!