Jest to jeden z tych filmów, które miały wywołać szum wokół hollywoodzkiej pary wszechczasów - Bogarta i Bacall. Jest to niespotykanie nowoczesny i nowatorski jak na lata 40-te film. Ciekawe ujęcia, montaż i niezły realizm. Wciągająca intryga, logiczne wytłumaczenie wątków, które wydają się naciągane. Bogart w jednej ze swoich najlepszych ról, kusząca Bacall, przyjemny jak zawsze Bennett i mnóstwo wrednych, obrzydliwych postaci których nawet widz ma ochotę zdzielić w łeb: oszust, wścibski policjant i to ścierwo Madge.
Genialny :) 10/10.