Aż przykro patrzeć jak Idris Elba i Matthew McConaughey męczą się w tym gniocie. Chyba najgorsza rzecz na podstawie Kinga jaką nakręcono w ostatnich latach. Film kompletnie nijaki, posklejany z przypadkowych scen , za krótki, chaotyczny i generalnie niepotrzebny. Jedyny plus to Katheryn Winnick na którą zawsze miło popatrzeć.